W spotkaniu uczestniczyło około 400 osób, głównie przedstawiciele rodzin zastępczych i organizatorzy opieki zastępczej w samorządach. Gośćmi wydarzenia były także Irena Wóycicka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej oraz posłanka Magdalena Kochan.
Podczas Kongresu Rzecznik Praw Dziecka przypominał, że sednem pracy rodzica zastępczego jest wsparcie dla najbardziej potrzebującego człowieka, dla dziecka.
- Nie każdy ma predyspozycje do tego, by być rodzicem zastępczym. To ciężka i bardzo odpowiedzialna praca, która staje się powinnością, ponieważ jest oparta o najwyższe wartości, jakimi jest szczęśliwe i radosne dzieciństwo małego i bezbronnego człowieka – mówił. Marek Michalak wskazał na konieczność wspierania osób, które tej pracy się podjęły.
Rzecznik zauważył również, że nadal wiele dzieci, które długotrwale przebywają w środowiskach zastępczych, ma nieuregulowaną sytuację prawną. Przypomniał, że w instytucjonalnej pieczy zastępczej nie mogą być umieszczane dzieci poniżej 7 roku życia, chyba, że zajdą przewidziane ustawą wyjątki. Tymczasem w placówkach tych, według danych RPD, przebywa ich ok. 2 tys.
- Konieczne jest egzekwowanie prawa, w myśl, którego najmłodsze dzieci powinny trafiać do rodzin zastępczych, a nie placówek instytucjonalnych – apelował.