Reklama

Państwo w państwie. Czy można odebrać dziecko za niepełnosprawność?

Patrycja Wiżgała i Łukasz Knapczyk z Lwówka Śląskiego po zaledwie dobie od narodzin syna Antosia zostali pozbawieni rodzicielskiej radości. Decyzją sądu wkrótce noworodek trafił do pieczy zastępczej, znajdującej się 500 kilometrów od domu biologicznych rodziców.

Publikacja: 12.09.2025 16:09

Organy sprawiedliwości przyznają, że tryb przyspieszony ograniczył możliwość zebrania materiału dowo

Organy sprawiedliwości przyznają, że tryb przyspieszony ograniczył możliwość zebrania materiału dowodowego

Foto: Adobe Stock

rbi

Mały Antoś przyszedł na świat w maju tego roku. Jego rodzice czekali na ten moment z ogromną radością. Pani Patrycja, od urodzenia zmagająca się z porażeniem mózgowym, marzyła o macierzyństwie.

Mały Antoś trafił do rodziny zastępczej

Pan Łukasz leczy się na schizofrenię paranoidalną, jednak według dokumentacji medycznej jego stan jest stabilny dzięki systematycznemu leczeniu. Radość trwała jednak zaledwie dobę – dziecko decyzją sądu wkrótce trafiło do rodziny zastępczej.

Według rodziców, zamiast wsparcia w pierwszych dniach pobytu w szpitalu, spotkali się z oceną i nieufnością. Od początku czuli się marginalizowani. Personel miał podważać ich kompetencje i ograniczać kontakt z noworodkiem.

Czytaj więcej

Miłość za setki tysięcy. Dramat kobiet trwa, oszust na wolności

Pracownicy szpitala zawiadomili Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej we Lwówku Śląskim. Urzędnicy uzasadniali obawy wcześniejszymi interwencjami policji w mieszkaniu rodziny – zgłoszeniami sąsiadki dotyczącymi hałasu. Nie potwierdzono jednak przemocy ani żadnych wykroczeń. Mimo to na podstawie notatki MOPS i opinii o zagrożeniu dobra dziecka, sąd rejonowy w trybie natychmiastowym zdecydował o odebraniu chłopca.

Reklama
Reklama

Opłata za pobyt dziecka w pieczy zastępczej

Organy sprawiedliwości przyznają, że tryb przyspieszony ograniczył możliwość zebrania materiału dowodowego. Decyzją instytucji Antoś trafił do rodziny zastępczej oddalonej o pół tysiąca kilometrów od domu biologicznych rodziców. Jakby tego było mało, rodzice dowiedzieli się, że mogą zostać obciążeni opłatą za pobyt dziecka w pieczy zastępczej – nawet 1500 zł miesięcznie.

Czytaj więcej

Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami

Historia Antosia rodzi pytania o to, czy instytucje publiczne rzeczywiście wspierają rodziny w trudnej sytuacji, czy raczej z góry je skreślają. Czy prawo, które miało chronić dzieci, nie staje się narzędziem krzywdzenia?

Więcej w najbliższym odcinku programu „Państwo w Państwie” w najbliższą niedzielę o 19:30 w Polsacie.

Mały Antoś przyszedł na świat w maju tego roku. Jego rodzice czekali na ten moment z ogromną radością. Pani Patrycja, od urodzenia zmagająca się z porażeniem mózgowym, marzyła o macierzyństwie.

Mały Antoś trafił do rodziny zastępczej

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Starzyński od lat tonie w odchodach. Historia zaniedbań
Społeczeństwo
Młodzi mężczyźni z Ukrainy ruszyli do Polski. To efekt decyzji Kijowa
Społeczeństwo
Polska reaguje na rosyjskie drony. Ruch lotniczy czasowo ograniczony
Społeczeństwo
Niezidentyfikowany obiekt latający spadł w pobliżu granicy Polski z Białorusią
Reklama
Reklama