Bijący dzieci mogą trafić do noclegowni

Osoby dopuszczające się przemocy w rodzinie powinny być szybko usuwane z mieszkania, nawet wówczas, gdy nie można im zapewnić nowego lokum. Taka jest propozycja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.

Aktualizacja: 03.06.2008 09:10 Publikacja: 03.06.2008 01:12

Bijący dzieci mogą trafić do noclegowni

Foto: Rzeczpospolita

– Nie chcemy nikogo wyrzucać na ulicę. Proponujemy jednak ograniczyć ochronę przed eksmisją w wypadku osób z wyrokiem za znęcanie się nad rodziną. Powinny być one eksmitowane do noclegowi. Niech same szukają dla siebie mieszkania, dlaczego mają to za nich robić inni – uważa prof. Feliks Zedler z Komisji Kodyfikacyjnej. – Taka zmiana wymaga jednak nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego. Chcemy ją opracować jak najszybciej.

Wielu prawników jest zdania, że obecne przepisy lepiej chronią osoby znęcające się nad rodziną niż ich ofiary. Nie można ich bowiem eksmitować, dopóki nie dostarczy się pomieszczenia tymczasowego.

Chodzi o realizację wyroków eksmisyjnych w praktyce. Ustawa o ochronie praw lokatorów daje małżonkowi (lub byłemu małżonkowi) prawo wystąpienia do sądu o eksmisję męża (żony) znęcającego się nad rodziną lub stosującego przemoc. Ta sama ustawa zwalnia sąd z obowiązku przyznania takiej osobie prawa do lokalu socjalnego. Nie oznacza to jednak, że taką osobę można szybko eksmitować. Okazuje się bowiem, że skutecznie chroni ją przed tym kodeks postępowania cywilnego. Eksmitowanemu, któremu nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego, trzeba dostarczyć pomieszczenie tymczasowe (art. 1046 § 4 k.p.c.). Szybkie dostarczenie takiego pomieszczenia nie jest zazwyczaj możliwe. Dochodzi więc do sytuacji, kiedy ofiary przemocy w rodzinie przez wiele miesięcy, a czasami lat, muszą żyć ze sprawcą pod jednym dachem.

– Niestety, takich przypadków jest wiele – mówi Małgorzata Tobiszewska, dyrektor oddziału gdańskiego Centrum Praw Kobiet.

– Propozycja jest dobra, ale niewystarczająca – ocenia Małgorzata Tobiszewska. Osoba, która zostaje skazana za stosowanie przemocy w rodzinie, nie może być na podstawie tego samego wyroku eksmitowana, trzeba wytoczyć odrębny proces, który trwa latami. Znam przypadki, kiedy dochodzi do tragedii – zdarza się, że kobiety są już tak zdesperowane, że zabijają swoich mężów. Obie te kwestie powinny być więc rozstrzygnięte w jednym wyroku.

– To nie takie proste – mówi sędzia Robert Zegadło. – Wyroki za znęcanie się nad rodziną zapadają w sądach karnych, natomiast sprawami eksmisji zajmują się sądy cywilne. Przepisy procedury karnej wyjątkowo dopuszczają rozstrzygnięcie sporu cywilnego wynikającego z przestępstwa.

Iwonie Karpiuk-Sucheckiej, byłej prezes Krajowej Rady Komorniczej, również podoba się propozycja komisji. Przepisy w tej chwili są faktycznie niesprawiedliwe – uważa – i powinno się to zmienić. W ślad za tymi zmianami powinny pójść kolejne. Według niej przydałoby się, aby w wyroku eksmisyjnym sąd podawał także powód orzeczenia eksmisji, a nie tylko jej fakt.

W tej chwili komornicy nie są nawet w stanie ocenić skali problemu. – Komornik dostaje do ręki wyrok eksmisyjny i ma go zrealizować, nie wie, z jakiego powodu ma ją przeprowadzić – dodaje Karpiuk-Suchecka.

W dyskusji nad sposobami uchronienia dzieci przed domową przemocą głos zabrał także Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich. Na wczorajszej konferencji „Uwaga! Nasze dzieci w niebezpieczeństwie” podkreślił, że obowiązujące regulacje prawne są w pełni wystarczające, by chronić dzieci przed przemocą, trzeba jednak zmienić nastawienie społeczne i usprawnić działanie instytucji odpowiedzialnych za pomoc rodzinom. Sposobem realizacji tego postulatu mogłoby być powołanie międzyresortowego ośrodka koordynującego działania zapobiegające przemocy w rodzinie. W jego skład mogliby wejść przedstawiciele ministerstw, agencji rządowych i organizacji pozarządowych.

Ofiarami przemocy w rodzinie są przede wszystkim kobiety i dzieci.

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że mężczyźni także są ofiarami przemocy, ale tego typu przypadków jest mniej.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"