Przypomnijmy, że do uregulowania kwestii sygnalistów obligują Polskę przepisy unijnej dyrektywy 2019/1937 z 23 października 2019 r., którą powinniśmy implementować do 17 grudnia 2021 r. (to termin dla największych podmiotów zatrudniających powyżej 250 osób). Do tej pory tak się jednak nie stało.
Efekt? Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował niedawno, że Polska ma płacić 40 tys. euro za każdy dzień od ogłoszenia wyroku do wdrożenia ustawy o sygnalistach. Ma też uiścić Komisji Europejskiej 7 mln euro ryczałtu. Prace nad zmianami są już jednak mocno zaawansowane. Sejm na trwającym obecnie posiedzeniu przyjął ustawę regulującą tę kwestię. Podczas prac posłowie wprowadzili do niej kilka zmian, w tym mocno oczekiwaną przez organizacje przedsiębiorców.
Chodzi o dodanie przepisów regulujących whistleblowing w grupach kapitałowych.
— Nowe zapisy mają zapewnić podmiotom należącym do grup kapitałowych możliwość wdrożenia wspólnej procedury zgłoszeń wewnętrznych. Przy wyborze takiego rozwiązania nadal pozostaną one jednak objęte ustawowym obowiązkiem zapewnienia zgodności wykonywanych czynności z ustawą o ochronie sygnalistów — wyjaśnia Beata Baran-Wesołowska, radca prawny z kancelarii BKB Baran Książek Bigaj.
Czytaj więcej
Największe kontrowersje budzi zakres przedmiotowy przepisów chroniących osoby zgłaszające naruszenia prawa.