Reklama
Rozwiń
Reklama

Sprawiedliwość po ponad 20 latach - zapadł wyrok ws. "Skóry"

Sąd Okręgowy w Krakowie uznał Roberta J. za winnego pozbawienia życia studentki Katarzyny Z skazując go na dożywotnie pozbawienie wolności.

Publikacja: 14.09.2022 15:46

Robert J. na sali sądowej

Robert J. na sali sądowej

Foto: PAP/Art Service 2

Sprawa "Skóry" to jedna z największych "niewyjaśnionych" polskiej kryminalistyki.

Do zabójstwa młodej studentki Katarzyny Z. miało dojść w bliżej nieokreślonym czasie między 12 listopada 1998 a 14 stycznia 1999 roku. Fragmenty jej ciała oraz skóry wyłowiono z Wisły pod koniec lat 90. Z ustaleń śledczych wynika, że przed śmiercią kobieta miała przeżywać horror - oprawca pozbawił ją wolności, stosował przemoc fizyczną oraz psychiczną, podawał szereg leków, miał ją kopać oraz okaleczać nożem. Po zabójstwie Robert J. pozbył się rozkawałkowanego ciała wyrzucając je do rzeki. Skazany zdjął ze zwłok skórę i odpowiednio ją wypreparować. 

Sąd nie był w stanie przedstawić jednoznacznej motywacji działania mężczyzny, przyznał jednak, że zasługuje ona na szczególne potępienie. Śledzczy wskazują, że zbrodnię mógł popełnić ze względu na zaburzenia preferencji seksualnych o cechach sadystycznych oraz fetyszystycznych.

Na sali poczas ogłaszania wyroku był obecny skazany oraz matka zabitej kobiety. Jak przekazał jej pełnomocnik ogłoszenie wyroku było dla niej bardzo wyczekiwanym momentem - ona żyje w stanie niepewności przez ponad 20 lat. Obrońca Roberta J. zapowiedział, że od wyroku zostanie złożona apelacja oraz, że w jego ocenie decyzja sądu pierwszej instancji oznacza jedynie odsunięcie wyroku uniewinniającego w czasie. 

Mężczyzny broni także jego ojciec Józef J., krakowski literat i poeta, który jeszcze w rozmowach z mediami podkreślał, że jego syn jest niewinny, a policja miała wykorzystać jego chorobę psychiczną przeciwko niemu - - Boję się, że razem z żoną nie doczekamy się sprawiedliwości i chwili, gdy syn odzyska wolność. Bardzo wielką krzywdę poczyniła nam prokuratura nie mówiąc o poniesionych szkodach materialnych, a też winne są media, które komentowały sprawę zniekształcając fakty i niszcząc naszą godność. Kończę 80. rok życia, czas mija – mówił dziennikarzom.

Reklama
Reklama

Akta sprawy liczą 500 tomów, z czego sam akt oskarżenia ma ich cztery - 800 stron. Do zatrzymania mężczyzny doszło dzięki pracy policjantów z Archiwum X którzy jak mówią - Robert J. bbył podejrzany od początku, ale ze względu na brak dowodów nie było możliwe zatrzymanie go. W pierwszych latach po zbrodni polscy śledczy poprosili również o pomoc ekspertów z FBI. 

Skazany nie przyznał się do winy, złożył obszerne wyjaśnienia, ale odmówił udzielenia odpowiedzi na część pytań. 

Wyrok jest nieprawomocny. 

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama