Czy może poczekać aż zrobią to sami poszkodowani, a jeśli poszkodowanym jest tylko on, zostawić tę informacje tylko dla siebie, dbając o swoją renomę?
[srodtytul]Opróżnione konta[/srodtytul]
Kwestia ta odżyła za sprawą głośnego wyczyszczenia przed kilkoma dniami wielu kont w oddziale PKO BP w Aleksandrowie Kujawskim. Okazało się, że na jednym z dwóch bankomatów w mieście złodzieje zainstalowali czytniki, następnie działając z Bułgarii sięgnęli po zgromadzone na rachunkach pieniądze.
Nerwówka poszkodowanych opadła dopiero po kilku godzinach, gdy bank zapewnił, że w pełni pokryje klientom straty. Ale pojawiły się przy tym zarzuty, że Bank nie zawiadomił natychmiast policji i prokuratury.
– O przestępczym wykorzystaniu kart płatniczych (skimmingu) Policja dowiaduje się od poszkodowanych i banków. Nie ma to większego znaczenia skąd przyszła informacja, gdyż Policja i tak musi udać się do banku zacząć z nim współdziałać – mówi „Rz", zajmujący się w Komendzie Głównej Policji tą tematyką nadkomisarz Krzysztof Hajdas.