Gdzie się podziało przyjazne państwo

To, co uderza w opolskiej aferze, zatrzymaniu i oderwaniu niemal w środku nocy matki od malutkich dzieci (2 i 6 lat) i oddaniu ich do pogotowia opiekuńczego, a matki do aresztu, to bezduszność policjantów i niedowład tamtejszej Temidy

Aktualizacja: 27.10.2012 09:13 Publikacja: 27.10.2012 01:01

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Kto nas jednak przekona, że niemrawe państwo i bezduszni urzędnicy są tylko w Opolu ?

Ich tłumaczenia są sprzeczne i żałosne. - Gdyby sąd wiedział, że nakaz wydaje wobec matki samotnie wychowującej dzieci, to z pewnością zastosowałby np. odroczenie - zapewnia teraz rzeczniczka opolskiego sądu. Jednocześnie mówi, że kurator sądowa, „która zna tę rodzinę" i ustaliła miejsce pobytu zatrzymanej, informowała policję o jej sytuacji rodzinnej. A więc niby znali, a nie wiedzieli...

Ale to się może zdarzyć, choć drugie dziecko ma już dwa lata, a mąż kobiety z dnia na dzień nie wyjechał za granicę, nie bez przyczyny też komornik umorzył egzekucję, ale dlatego, że kobieta nie ma majątku.

Najbardziej karygodne jest zachowanie policji. Tłumaczy się ona praktyką zatrzymań, że późnym wieczorem najłatwiej zastać w domu osobę wskazaną do zatrzymania, i zaraz dodaje, że przecież poinformowali kobietę, że może uniknąć 25 dni więzienia wpłacając zaległą grzywnę - 2,3 tys. zł. W tym celu zezwolono jej na wykonanie kilku telefonów, ale nie udało się, musiała więc pójść do aresztu.

Przypuszczam, że nawet człowiek pracujący na dobrze płatnym etacie miałby późnym wieczorem kłopot ze zgromadzeniem ponad 2 tys. zł, ale może opolscy policjanci wiedzą lepiej, jak przymuszony człowiek szybko organizuje pieniądze ?

Dopiero na miejscu policjanci mieli się też dowiedzieć, że chodzi o matkę samotnie wychowującą dzieci. I co z tego? To powinno być dla nich czerwone światło! Rozumiem, że policjanci mają być twardzi wobec gangsterów, ale tu mieli matkę w środku nocy odrywaną od maleńkich dzieci, a dzieci od matki. Czy ci funkcjonariusze postradali ludzkie uczucia, wysiadły im telefony, by mogli zadzwonić do szefów, jeśli sami rozumu nie mają? To jednak chyba nie problem rozumu, ale sumienia!

Teraz sypią się kontrole i lamenty, ktoś stwierdzi naruszenie jakichś przepisów, a ktoś powie nawet o standardach. A ja twierdzę, że to nie wpadka ani nie wybryk, ale normalka. Policjanci mieli być skuteczni i jeśli przez chwilę wydawali się bardziej ludzcy (pozwolili kobiecie zadzwonić w poszukiwaniu pieniędzy), to był to element owej skuteczności - chce się powiedzieć finansowej.

Czy jest w tej filozofii miejsce na przyjazne państwo ? Wątpię.

- Tego typu działania są niedopuszczalne, jeśli przynoszą tak dramatyczne skutki - ocenił premier. Lider opozycji powiedział z kolei, że „Takie mamy dzisiaj państwo ...". Obaj mają rację. Takie mamy państwo.

Kto nas jednak przekona, że niemrawe państwo i bezduszni urzędnicy są tylko w Opolu ?

Ich tłumaczenia są sprzeczne i żałosne. - Gdyby sąd wiedział, że nakaz wydaje wobec matki samotnie wychowującej dzieci, to z pewnością zastosowałby np. odroczenie - zapewnia teraz rzeczniczka opolskiego sądu. Jednocześnie mówi, że kurator sądowa, „która zna tę rodzinę" i ustaliła miejsce pobytu zatrzymanej, informowała policję o jej sytuacji rodzinnej. A więc niby znali, a nie wiedzieli...

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów