Reklama
Rozwiń
Reklama

Nielegalne wyścigi będą przestępstwem. Ministerstwa porozumiały się co do zmian w prawie

Udział i organizacja nielegalnych wyścigów będzie przestępstwem. W kodeksie karnym znajdzie się też pewna forma tzw. zabójstwa drogowego, a więc śmiertelnego wypadku spowodowanego przez sprawcę biorącego udział w nielegalnym wyścigu czy rażąco naruszającego przepisy - ustaliła "Rzeczpospolita".

Publikacja: 14.11.2024 14:55

Organizacja nielegalnych wyścigów, jak też udział w nich, będą przestępstwem

Organizacja nielegalnych wyścigów, jak też udział w nich, będą przestępstwem

Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

W piątek szefowie resortów sprawiedliwości, infrastruktury oraz spraw wewnętrznych przedstawią oficjalne propozycje zmian w prawie, które mają zwiększyć bezpieczeństwo na drogach.

Czego można się spodziewać? Przede wszystkim penalizacji nielegalnych wyścigów. Ich organizacja jak też udział w nich będzie stanowił przestępstwo. Mało tego - z naszych informacji wynika, że karalne będą też różne inne przejawy szaleństw za kierownicą, takie jak driftowanie czy jazda motocyklem na jednym kole. Rodzaj odpowiedzialności będzie zależał od okoliczności czynu. Takie zachowania same w sobie będą stanowiły wykroczenie, ale jeśli już będą popełniane podczas nielegalnych wyścigów – staną się składową przestępstw.

Wyższe kary za wypadki ulicznych rajdowców

Co więcej zaproponowana ma być jakaś forma „zabójstwa drogowego”, choć, tak jak pisaliśmy, nie będzie to kwalifikowana postać zabójstwa, a szczególny typ wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak słyszymy nie będzie to jeden przepis, a raczej zbiór regulacji obejmujący różne okoliczności zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym. Przebudowany ma być m.in. art. 177 k.k. w ten sposób, że wypadek ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło przy rażącym naruszeniu przepisów czy zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego czy w sytuacji gdy sprawca brał udział w ulicznym wyścigu, będzie powodował zaostrzenie odpowiedzialności.

Czytaj więcej

Brak zabójstwa drogowego to nie deficyt kodeksu

Mają też zostać wprowadzone wyższe kary dla sprawców wypadków, którzy popełniają je w okresie obowiązywania orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów.

Reklama
Reklama

Część zmian zmierzających do zaostrzenie sankcji – jak choćby zatrzymywanie prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h także poza obszarem zabudowanym (ale tylko na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych) czy obostrzenia w okresie próbnym dla młodych kierowców – już została wpisana do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Liczba wypadków spada. Dlaczego rząd chce zatem zaostrzyć przepisy?

Generalnie  liczba wypadków na przestrzeni ostatniej dekady znacznie spadła (z danych Komendy Głównej Policji wynika, że jeszcze dziesięć lat temu było ich ok 35 tys., podczas gdy w ub. roku już niespełna 21 tys.). Taka sama pozytywna tendencja dotyczy śmiertelnych ofiar drogowych zdarzeń. O ile przed dekadą na polskich drogach ginęło 3,2 tys. ludzi to w ubiegłym roku ich liczba spadła do ok. 1,9 tys. czyli aż o 40 proc.

Jednak projekt zaostrzenia zmian ma być odpowiedzią na głośne wypadki, które zbulwersowały opinię publiczną, jak choćby wypadek na stołecznej Trasie Łazienkowskiej z sierpnia czy makabryczne zdarzenie, do jakiego doszło w ub. roku na autostradzie A1. Potencjalni sprawcy obydwu z nich uciekli za granicę. O ile Łukasz Ż (który najprawdopodobniej spowodował wypadek na trasie Łazienkowskiej został właśnie deportowany z Niemiec, to starania o sprowadzenie do kraju Sebastiana M. wciąż trwają

Czytaj więcej

Nadchodzą duże zmiany w prawie drogowym. Rząd wskrzesza martwe przepisy
Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Prawo karne
Zapadł wyrok w sprawie afery SKOK Wołomin. 14 lat więzienia za wypranie blisko 350 mln zł
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Ubezpieczenia i odszkodowania
Sąd Najwyższy: to, że kierowca zapłaci za wypadek, nie zwalnia ubezpieczyciela
Prawo karne
Radosław Baszuk: Jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich aresztowań, ale to nie przypadek Ziobry
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama