Europarlamentarzyści zatwierdzili we wtorek nowe unijne regulacje rozszerzające rozmieszenie stacji ładowania i tankowania tzw. paliw alternatywnych (poza energią elektryczną zaliczane do nich są także wodór i amoniak) samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów.
Jak pisze na łamach "Deutsche Welle" Jowita Kiwnik Pargana, ma to nie tylko pomóc w zmniejszeniu emisji w sektorze transportu – według Europejskiej Agencji Środowiska ok. 1/4 całkowitej emisji CO2 w UE w pochodzi z sektora transportu, z czego 71,7 proc. z transportu drogowego – ale także ułatwić podróżowanie po UE właścicielom samochodów elektrycznych i zasilanych paliwami alternatywnymi. Tym bardziej, że od 2035 r. w UE obowiązywać będzie zakaz rejestracji nowych samochodów o silnikach spalinowych.
Zgodnie z nowymi regulacjami do 2026 r. stacje ładowania osobowych samochodów elektrycznych o mocy co najmniej 400 kW mają być rozmieszczone co najmniej co 60 km wzdłuż głównych tras i w każdym kierunku jazdy. W ciągu dwóch kolejnych lat ich moc wyjściowa ma wzrosnąć do 600 kW, co oznacza, że pojazdy będzie się tankować szybciej i zmniejszą się kolejki do punktów.
Stacje ładowania samochodów ciężarowych i autobusów mają znajdować się co 120 km i być zainstalowane w połowie głównych dróg europejskich do 2028 r.; w zależności od drogi ich moc ma wynosić od 1400 kW do 2800 kW.
Państwa członkowskie mają zainwestować również w stacje tankowania wodoru, które do 2031 r. powinny być rozmieszczone przynajmniej co 200 km.