Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym bez prawa jazdy - konsekwencje

Fakt prowadzenia pojazdu bez posiadania przy sobie wymaganych dokumentów nie może zwalniać kierowcy z odpowiedzialności administracyjnoprawnej, chroniąc przed skutkami nieprzestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego.

Aktualizacja: 01.06.2016 14:07 Publikacja: 01.06.2016 13:38

Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym bez prawa jazdy - konsekwencje

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

Od 18 maja 2015 r. drogówka może zabrać kierowcy prawo jazdy za zbyt dużą prędkość. Wystarczy, że ktoś jedzie w terenie zabudowanym o 50 km/h szybciej, niż jest to dozwolone, a traci dokument od ręki.

W kwietniu na łamach „Rzeczpospolitej" informowaliśmy, iż coraz więcej kierowców korzysta z luki w przepisach drogowych. Podczas zatrzymania za szybką jazdę nie okazują prawa jazdy, przekonując, że zostało w domu albo w innej torebce. Jedyną sankcją w takiej sytuacji jest 50 zł mandatu za brak dokumentu plus maksymalnie 500 zł za zbyt szybką jazdę, a także do dziesięciu punktów karnych.

Jak się jednak okazuje, brak okazania dokumentu prawa jazdy policji nie zawsze uchroni kierowcę od konsekwencji.

Przekonał się o tym pan Arkadiusz K. (dane zmienione), który został zatrzymany przez patrol drogówki, ponieważ jechał w terenie zabudowanym z prędkością 112 km/h. Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów. Jednak Prezydent Sosnowca po otrzymaniu informacji z komendy policji o popełnionym wykroczeniu wydał decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy na 3 miesiące.

Mimo odwołania kierowcy, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w K. utrzymało decyzję o zatrzymaniu dokumentu, uznając ją za zgodną z prawem i zasadną. Jak wskazano, „fakt prowadzenia na drodze publicznej pojazdu bez posiadania przy sobie wymaganych dokumentów, tj. wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 38 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie może zwalniać kierowcy z odpowiedzialności administracyjnoprawnej, chroniąc przed skutkami nieprzestrzegania obowiązujących przepisów ruchu drogowego". SKO zaznaczyło, że fakt ten wpływa jedynie na sposób obliczenia okresu zatrzymania prawa jazdy, który liczony jest w tym przypadku od daty zwrotu dokumentu do właściwego organu.

Kierowca nie mógł się pogodzić z utratą prawa jazdy na trzy miesiące, i zaskarżył obie decyzje do sądu administracyjnego.

Zarzucił im błędną wykładnię art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy z 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks Karny oraz niektórych innych ustaw polegającą na tym, że informacja z policji o rzekomym przekroczeniu prędkości stwierdzona nieprawomocnie jest informacją opisaną w powyższym artykule i wystarczającą do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach utrzymał obie decyzje w mocy, podzielając opinię SKO, iż „fakt prowadzenia na drodze publicznej pojazdu bez posiadania przy sobie wymaganych dokumentów (...) nie może zwalniać kierowcy z odpowiedzialności administracyjnoprawnej".

Odnosząc się do zarzutów skargi, sąd stwierdził, iż art. 7 ust. 1 pkt 2 ustawy z 20 marca 2015 r. o zmianie ustawy kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, jednoznacznie przesądza, że jedyną i wyłączną okolicznością, która obliguje organ do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, jest informacja otrzymana od organów Policji.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 21 kwietnia 2016 r. (sygn. akt II SA/Gl 92/16)

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów