Reklama

NIK: odurzeni kierowcy nadal będą zabijać na polskich drogach

Instrumenty, które mogłyby służyć wyeliminowaniu z ruchu drogowego pijanych kierowców, pozostają nieskuteczne lub wręcz nie są stosowane - alarmuje w najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli.

Publikacja: 12.10.2021 09:50

NIK: odurzeni kierowcy nadal będą zabijać na polskich drogach

Foto: Adobe Stock

mat

NIK zwraca uwagę, że Polska wciąż przoduje na unijnej liście państw, gdzie najłatwiej stracić życie na drodze. Alkohol to u nas kolejna istotna przyczyna wypadku i kolizji drogowej – po nadmiernej prędkości, przy czym te dwie przyczyny często idą w parze.

1 656

Tyle wypadków w 2020 r. spowodowali kierujący będący pod działaniem alkoholu

Jak czytamy w raporcie, na nieskuteczność dotychczasowych działań w zakresie eliminowania z ruchu drogowego kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu lub środków odurzających wskazuje fakt, że w latach 2017-2020 za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego skazano w pierwszej instancji prawie 26 tys. osób, które były wcześniej prawomocnie skazane za prowadzenie pojazdu pod wpływem tych substancji. Jednocześnie wykryto ok. 424 tys. przypadków prowadzenia pojazdu „pod wpływem”, jednak w tej grupie szokujący był blisko 80-procentowy odsetek osób kierujących w stanie nietrzeźwości, tj. popełniających przestępstwo, a nie wykroczenie. NIK podkreśla przy tym, że ponad 87% wyroków za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji zapada za prowadzenie pojazdu właśnie w stanie nietrzeźwości, pod wpływem środka odurzającego lub spowodowanie wypadku pod wpływem tych środków.

Z analiz przeprowadzonych przez NIK wynika, że ustanowienie obowiązku orzekania przez sądy kar finansowych oraz określenie od 2015 r. ich minimalnej, znacznie podwyższonej wysokości za przestępstwo polegające na prowadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego nie jest skutecznym narzędziem służącym ograniczeniu liczby osób prowadzących pojazdy w takim stanie.

Mimo stałego wzrostu liczby wypadków drogowych spowodowanych przez kierowców po spożyciu alkoholu lub innych substancji odurzających, minister właściwy ds. transportu nie diagnozował przyczyn tego stanu i nie proponował działań zaradczych dla odwrócenia tego trendu, co było działaniem nierzetelnym.

Najwyższa Izba Kontroli

Reklama
Reklama

W raporcie zwrócono też uwagę na fakt, że podmioty działające na rynku przewozów oraz komunikacji publicznej występowały do ministra o podjęcie prac zmierzających do uregulowania obowiązku poddania się pracownika (w tym kierowcy) prewencyjnemu badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Minister nie skierował jednak sprawy do ministra właściwego do spraw pracy, choć uznał, że powyższe regulacje powinny znaleźć się w Kodeksie pracy.

Czytaj więcej

Grzywny dla kierowców w górę od 1 grudnia - rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o ruchu drogowym

NIK wytyka także, że policjanci kontrolujący ruch drogowy nie byli dostatecznie przeszkoleni w zakresie dokonywania oceny, czy kierujący znajduje się pod wpływem innych substancji działających podobnie do alkoholu – ponieważ system szkolenia funkcjonariuszy był niedoskonały i niewydolny, a Komendant Główny Policji ustalał zbyt niską liczbę miejsc na szkolenia. - W programie szkolenia zawodowego podstawowego jedynie 3 godziny lekcyjne na 809 poświęcano na metodykę badań osób odurzonych. W programie kursu specjalistycznego wyłącznie dla policjantów drogówki tematykę tę realizowano na 3 z 272 godzin lekcyjnych, przy czym w skontrolowanych komendach 40% funkcjonariuszy drogówki nie ukończyło tego kursu - wskazano w raporcie.

Funkcjonariusze tylko 10 skontrolowanych komend ujawnili ponad tysiąc kierujących, którzy nie stosowali się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, a także blisko dziewięćset przypadków kierowania pojazdem pomimo cofnięcia uprawnień do kierowania.

- W rezultacie kontroli na zawartość środków odurzających przeprowadzono ponad 1000-krotnie mniej niż na obecność alkoholu - zauważa NIK.

Statystyki

Od 2017 r. rośnie udział kierowców znajdujących się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem alkoholu podczas drogowych kontroli trzeźwości. W 2017 r. nietrzeźwa była jedna na 160 skontrolowanych osób prowadzących pojazdy, trzy lata później – już jedna na 70 (w sumie było to blisko 99 tys.). W 2020 r. kierujący będący pod działaniem alkoholu spowodowali 1 656 wypadków (7,9% wypadków z winy kierujących), w których zginęło 216 osób (10,7% wszystkich ofiar z winy kierujących), a rannych zostało 1 847 osób (7,7% wszystkich rannych z winy kierujących). Od 2011 r. ponad 5-okrotnie wzrosła liczba kierujących pod wpływem środków odurzających. Koszty społeczne wypadków i kolizji drogowych w Polsce to 56,6 mld zł rocznie, czyli 2,7% polskiego PKB (dane na koniec 2018 r.).

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama