Dokładnie tydzień temu (1 lipca) wszedł w życie zmieniony kodeks karny. Mimo surowych kar, jakie przewidział za jazdę na tzw. podwójnym gazie, kierowcy niewiele sobie z tego robią.
Dane zebrane przez Komendę Główną Policji napawają przerażeniem. Tylko w ostatnią niedzielę drogówka złapała 942 pijanych kierowców. Jak wynika z policyjnych statystyk, to prawdziwy rekord od wielu tygodni. Dzień wcześniej było ich 663, a tydzień wcześniej (kiedy jeszcze obowiązywało łagodniejsze prawo) liczba złapanych pijanych wynosiła 611.
– To żaden przypadek – ocenia socjolog Mariusz Kurzępa. Jego zdaniem niewielu kierowców wie, co im grozi. Oto najnowszy przykład – w sobotnie południe tarnowska drogówka zatrzymała kierowcę, który miał 1,1 promila w wydychanym powietrzu. Spowodował wypadek, w którym ucierpiało pięć osób.
Niewiedzę jako jeden z czynników powodujących ignorancję prawa wymienia również Tadeusz W. Bratos, przewodniczący Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce. Jego zdaniem, aby poprawiła się sytuacja na drogach, potrzebna jest szeroka kampania informacyjna i dobra edukacja już od małego.
– [b]Same surowe kary nie rozwiążą problemu pijanych kierowców[/b] – mówi. I podkreśla, że jeśli coś może się okazać skuteczne, to przede wszystkim nieuchronność kary. – Sprawca musi mieć świadomość, że zostanie złapany i szybko osądzony – twierdzi T. Bratos.