Reklama
Rozwiń
Reklama

Kolejny atak armii USA na łódź na Morzu Karaibskim. Bombowce USA w pobliżu Wenezueli

Sekretarz obrony Pete Hegseth poinformował o kolejnym ataku amerykańskiej armii na łódź na Morzu Karaibskim. Zaatakowana łódź miała być wykorzystywana do przerzutu narkotyków do USA.

Publikacja: 07.11.2025 05:30

Amerykanie regularnie informują o atakach na łodzie, które mają być używane do przemytu narkotyków

Amerykanie regularnie informują o atakach na łodzie, które mają być używane do przemytu narkotyków

Foto: REUTERS

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Co Pete Hegseth pisze o ostatnim ataku armii USA na łódź na Morzu Karaibskim?
  • Jak często, w ostatnich tygodniach, u wybrzeży Wenezueli pojawiały się bombowce USA?
  • Jaki jest dotychczasowy bilans wojny USA z narkobiznesem?

„Jak mówiliśmy wcześniej, ataki na łodzie narkoterrorystów będą kontynuowane, do momentu aż trucie Amerykanów nie ustanie” – napisał Hegseth we wpisie w serwisie X. 

Następnie sekretarz obrony poinformował o przeprowadzeniu kolejnego ataku na łódź, która miała należeć do „organizacji określonej jako terrorystyczna”. Atak – jak wynika z wpisu – miał miejsce na wodach międzynarodowych. W wyniku ataku zginęło trzech znajdujących się na pokładzie łodzi mężczyzn. 

„Do wszystkich narkoterrorystów, zagrażających naszej ojczyźnie: jeśli chcecie zachować życie, przestańcie przemycać narkotyki. Jeśli będziecie nadal przemycać zabójcze narkotyki – zabijemy was” – zakończył swój wpis Hegseth. 

Reklama
Reklama

Bombowce USA znów pojawiły się u wybrzeży Wenezueli

Tymczasem dane z serwisu Flightradar24 monitorującego ruch w przestrzeni powietrznej wskazują, że w czwartek dwa amerykańskie bombowce B-52 znalazły się u wybrzeży Wenezueli. Bombowce pojawiły się nad Morzem Karaibskim i leciały wzdłuż wenezuelskiego wybrzeża. To czwarty taki incydent w ostatnich tygodniach. 

Z danych Flightradar24 wynika, że bombowce leciały wzdłuż wenezuelskiego wybrzeża, następnie zatoczyły krąg na północny wschód od Caracas, po czym wróciły wzdłuż wybrzeża i skręciły na północ.

Amerykańskie bombowce pojawiają się w pobliżu Wenezueli od połowy października – w poprzednich takich lotach oprócz bombowców B-52 brały udział także bombowce B-1B. 

USA oskarżają prezydenta Wenezueli, Nicolasa Maduro i członków jego administracji o udział w przemycie narkotyków do USA i związki z „Kartelem Słońc” (Cartel de los Soles), organizacją przestępczą, która ma brać udział w przerzucie narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Departament Sprawiedliwości USA oferuje 50 mln dolarów za pomoc w ujęciu prezydenta Maduro. Niedawno Associated Press opisywało tajną operację amerykańskich służb, które starały się nakłonić pilota wenezuelskiego prezydenta, by ten wylądował samolotem z Maduro na pokładzie w miejscu, w którym Amerykanie mogliby aresztować przywódcę Wenezueli. 

Czytaj więcej

Donald Trump znów mówił o Tomahawkach dla Ukrainy. I nie wykluczył nalotów na Nigerię
Reklama
Reklama

W czwartek Senat USA odrzucił ustawę, która nakładała na administrację obowiązek uzyskania zgody Kongresu przed podjęciem działań militarnych przeciw Wenezueli. Ustawa przepadła stosunkiem głosów 49 do 51. 

Liczba ofiar wojny USA z narkobiznesem wzrosła do 70

Od momentu rozpoczętej 2 września wojny USA z narkobiznesem w rejonie Morza Karaibskiego i wschodniego Pacyfiku w atakach amerykańskiej armii zginęło 70 osób i zniszczonych zostało 18 łodzi. Trzy osoby przetrwały ataki – dwie z nich zostały podjęte przez amerykańską marynarkę wojenną, po czym deportowane do ojczystych krajów, jedna miała utonąć już po ataku.

 

Czytaj więcej

Trump o doniesieniach ws. zaatakowania celów w Wenezueli. Odpowiedział jednym słowem

Administracja Donalda Trumpa poinformowała Kongres, że USA są w stanie „konfliktu zbrojnego” z kartelami narkotykowymi. Niektórzy amerykańscy parlamentarzyści, a także obrońcy praw człowieka kwestionują prawo armii USA do przeprowadzania ataków na łodzie, bez przedstawienia dowodów, że stanowią one bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa USA. Hegseth, informując o kolejnych atakach, nie przedstawia dowodów na to, że osoby znajdujące się na pokładach łodzi są uzbrojone ani nawet na to, czy łodzie te rzeczywiście biorą udział w przerzucie narkotyków do USA.

Prezydent USA Donald Trump twierdzi, że ma prawo do nakazywania armii USA ataków na łodzie należące do przemytników narkotyków na wodach międzynarodowych. Nie wykluczył jednak, że zwróci się do Kongresu z prośbą o autoryzację takich ataków, gdyby armia USA miała przeprowadzać je na lądzie. Media informowały wcześniej, że administracja USA rozważa ataki na cele na terytorium Wenezueli.

Reklama
Reklama

W ramach walki z narkobiznesem USA skierowały w rejon Morza Karaibskiego ok. 4,5 tysięcy żołnierzy na pokładach ośmiu okrętów, w tym okrętów desantowych. Ponadto Trump skierował na Portoryko myśliwce piątej generacji F-35, które miały wesprzeć walkę z przemytnikami narkotyków. Władze USA oskarżyły Nicolása Maduro o wspieranie przemytu narkotyków i kierowanie kartelem narkotykowym. Departament Stanu USA oferuje za pomoc w ujęciu Maduro 50 mln dolarów – tyle, ile w przeszłości oferowano za pomoc w ujęciu Osamy bin Ladena. 

24 października sekretarz obrony USA Pete Hegseth nakazał grupie uderzeniowej lotniskowca USA Gerald Ford, w skład której wchodzi krążownik USS Normandy i cztery niszczyciele, skierować się w rejon Karaibów. Na pokładzie okrętów znajduje się ok. 4 tysięcy żołnierzy i 90 samolotów bojowych.

Konflikty zbrojne
„Państwo Islamskie" nie daje o sobie zapomnieć
Konflikty zbrojne
Kto tropi rosyjskich generałów? Kolejny zamach w Moskwie
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1397
Konflikty zbrojne
USA ścigają tankowiec? To już kolejny w tym tygodniu
Konflikty zbrojne
Rosyjski statek nadał sygnał SOS i zacumował u wybrzeży Szwecji. Co ma na pokładzie?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama