Reklama

Tajna operacja USA. Trump chciał przechwycić samolot z Maduro, przekupując pilota?

USA prowadziły tajną operację, która miała na celu przekupienie zaufanego pilota Nicolása Maduro, przywódcy Wenezueli – podaje agencja Associated Press. Amerykański agent miał obiecywać wojskowemu bogactwo i ochronę w zamian za pomoc w schwytaniu polityka.

Publikacja: 29.10.2025 14:46

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro ze swoimi zwolennikami

Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro ze swoimi zwolennikami

Foto: REUTERS/Miraflores Palace

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie amerykańskie działania wojskowe miały miejsce w pobliżu Wenezueli?
  • Jak wyglądała tajna operacja dotycząca próby przekupienia pilota Nicolása Maduro?
  • Dlaczego USA oferują wysoką nagrodę za pomoc w schwytaniu Nicolása Maduro?
  • Co było celem kontaktów USA z wenezuelskimi pilotami?

Amerykanie – w ramach walki z kartelami narkotykowymi i narkobiznesem w Ameryce Łacińskiej – w ostatnim czasie znacząco zwiększyli obecność wojskową w rejonie Morza Karaibskiego, w pobliżu Wenezueli. USA skierowały tam już osiem okrętów wojennych, w tym okręty desantowe, na pokładach których znajduje się kilka tysięcy żołnierzy. U wybrzeży Ameryki Południowej ma znajdować się również amerykański okręt podwodny o napędzie atomowym. Ponadto na Portoryko skierowano eskadrę myśliwców piątej generacji F-35. USA przeprowadziły też siedem ataków na łodzie, które miały przemycać narkotyki na wodach Morza Karaibskiego i dwa ataki na takie łodzie w rejonie Pacyfiku. W atakach tych zginęło łącznie 37 osób. Zaledwie kilka dni temu dwa ciężkie amerykańskie bombowce strategiczne B-1 odbyły też lot w pobliżu wybrzeży Wenezueli. Później do Trynidadu i Tobago – które leży zaledwie 11 kilometrów od wybrzeży Wenezueli – przybył także amerykański niszczyciel rakietowy USS Gravely. 

Zdaniem ekspertów wszystkie te działania mają wywrzeć presję na prezydencie Wenezueli, Nicolásie Maduro. Stany Zjednoczone zarzucają politykowi, że wspiera przemyt narkotyków do USA. Za pomoc w jego ujęciu USA oferują 50 mln dol. – tyle, ile niegdyś oferowano za pomoc w ujęciu Osamy bin Ladena. 

Teraz w mediach pojawiły się doniesienia o tajnej operacji USA, podczas której Amerykanie mieli próbować nakłonić pilota wenezuelskiego polityka do zdrady. 

Czytaj więcej

Niszczyciel USA zaledwie 11 kilometrów od Wenezueli
Reklama
Reklama

Jak USA próbowały schwytać Maduro? Tajna operacja i nakłanianie do zdrady

Agencja Associated Press podaje, że amerykański agent federalny Edwin Lopez miał podjąć próbę nakłonienia głównego pilota Nicolása Maduro do współpracy z władzami Stanów Zjednoczonych. USA chciały, by potajemnie skierowano wenezuelski samolot prezydencki w miejsce, w którym amerykańskie służby mogłyby aresztować przywódcę tego kraju. Podczas tajnego spotkania Lopez miał obiecywać pilotowi Maduro – generałowi Bitnerowi Villegasowi – że jeśli pójdzie na współpracę z USA i pomoże schwytać prezydenta Wenezueli, zostanie – jak pisze AP – „bardzo bogatym człowiekiem”. Choć rozmowa miała przebiec w napiętej atmosferze, pilot nie odrzucił jednoznacznie propozycji, przekazując amerykańskiemu agentowi swój numer telefonu.

AP podaje, że w kolejnych 16 miesiącach od spotkania Lopez utrzymywał z pilotem kontakt za pośrednictwem szyfrowanych komunikatorów. Działo się to nawet, kiedy agent poszedł w lipcu na emeryturę. Z informacji udzielonych przez trzech – zarówno obecnych, jak i byłych – urzędników USA, wynika, że historia ta miała „wszystkie cechy szpiegowskiego thrillera”. „Prywatne odrzutowce, tajne spotkania w hangarze, ryzykowna dyplomacja oraz próby pozyskania lojalnego współpracownika prezydenta” – czytamy. 

Plan związany ze współpracą z pilotem Maduro narodzić się miał po tym, jak 24 kwietnia 24 kwietnia 2024 r. do ambasady USA w Republice Dominikany zgłosił się informator posiadający dane dotyczące samolotów prezydenta Wenezueli. Przywódcą USA był wówczas Joe Biden. Sprawą zajął się właśnie Lopez – 50-letni były żołnierz elitarnej jednostki U.S. Army Rangers z Portoryko – pełniący wtedy funkcję attaché ambasady i agenta Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego (Homeland Security Investigations). 

Informator, który pojawił się w ambasadzie USA, przekazał, że dwa samoloty, z których korzysta Maduro – Dassault Falcon 2000EX i Dassault Falcon 900EX – są w Santo Domingo „na kosztownych naprawach”. Lopez uznał wówczas, że może to stanowić naruszenie amerykańskich sankcji – mogły być bowiem przy tym używane części pochodzenia amerykańskiego.

Czytaj więcej

Dwa bombowce strategiczne USA u wybrzeży Wenezueli

USA próbowały przekupić pilota Maduro? Obiecywali fortunę i „miłość milionów rodaków”

Po tym, jak maszyny zostały zlokalizowane w porcie lotniczym La Isabela w stolicy Dominikany, Lopez uzyskał zgodę swoich przełożonych – a także miejscowych władz – na rozmowy z wenezuelskimi pilotami. W trakcie spotkań agenci udawali, że nie wiedzą o ich związkach z Maduro, zadając pytania w sposób nieformalny – wskazuje AP. W najważniejszym ze spotkań – jak podaje agencja – brał udział właśnie pułkownik Bitner Villegas, członek elitarnej prezydenckiej gwardii honorowej i zaufany pilot Maduro. To właśnie on obsługiwał loty polityka do krajów takich jak Iran, Kuba czy Rosja. Mężczyzna – jak opisywał były wenezuelski urzędnik – był „życzliwy, powściągliwy i lojalny wobec prezydenta”.

Reklama
Reklama

Podczas rozmowy Villegas miał przyznać, że wielokrotnie latał nie tylko z Maduro, ale także z Hugo Chávezem, byłym prezydentem Wenezueli. Po tym, jak – by to udowodnić – pilot pokazał amerykańskim agentom zdjęcia z przywódcami, Lopez złożył mu propozycję. W zamian za potajemne dostarczenie Maduro w ręce Amerykanów mężczyzna miał otrzymać fortunę i – jak pisze AP – „miłość milionów rodaków”.

W kolejnych miesiącach amerykańskie służby wszczęły postępowanie, którego celem była konfiskata obu samolotów. Pierwszy z nich – zarejestrowany w San Marino – został zajęty we wrześniu 2024 r. Drugi zatrzymano zaś w lutym, podczas pierwszej zagranicznej wizyty nowego sekretarza stanu Marco Rubio. Podczas konferencji prasowej w Santo Domingo Lopez poinformować miał polityka, że przejęty samolot stanowił „skarbiec informacji wywiadowczych”, zawierający dane o oficerach wenezuelskich sił powietrznych. Caracas odpowiedziało na to ostrą reakcją, oskarżając wówczas Rubio o „bezczelną kradzież”.

Choć w lipcu Lopez przeszedł na emeryturę, to wciąż był w kontakcie z Villegasem – stale próbował nakłonić go do współpracy i zdrady Maduro. Jak powiedział anonimowo jeden z członków wenezuelskiej opozycji, „Lopez czuł, że ma niedokończoną misję”. „To czyniło go dla nas cenniejszym niż wielu największych przeciwników Maduro w kraju” – wskazał informator. 

Agencja AP pisze, że amerykański agent wysyłał pilotowi kolejne wiadomości, zaznaczając, że „nadal jest czas, by zostać bohaterem Wenezueli i stanąć po właściwej stronie historii”. Nie otrzymał jednak odpowiedzi. We wrześniu – po wymianie wiadomości, w której Villegas nazwał Lopeza „tchórzem” – pilot ostatecznie zablokował jego numer. Ostatnie słowa Lopeza do Villegasa brzmiały: „Okno decyzji się zamyka. Wkrótce będzie za późno.”

Kiedy stało się jasne, że wenezuelski pilot nie chce współpracować, Lopez i inni przeciwnicy Maduro postanowili wykorzystać sytuację, by zasiać niepewność wśród władz w Caracas. 19 września były urzędnik ds. bezpieczeństwa narodowego, Marshall Billingslea, opublikował na platformie X ironiczny wpis. „Feliz cumpleaños »General« Bitner!” – czytamy. Do życzeń Billingslea dołączył dwa zdjęcia: jedno przedstawiające Villegasa podczas rozmowy z Lopezem – z którego agent został wycięty – oraz drugie, będące oficjalnym zdjęciem wojskowym pilota. 

Reklama
Reklama

Wpis – opublikowany zaledwie minutę przed startem wenezuelskiego samolotu prezydenckiego z Caracas – wywołał burzę w mediach społecznościowych, w wyniku czego po niecałych 20 minutach maszyna niespodziewanie wróciła na ziemię. Wenezuelczycy zaczęli wówczas spekulować, że pilot został zatrzymany lub przesłuchany. Kilka dni później – 24 września – Villegas pojawił się jednak publicznie – ubrany w mundur – w programie telewizyjnym z ministrem spraw wewnętrznych Diosdado Cabello. Polityk zbagatelizował wtedy doniesienia o próbach przekupienia wenezuelskich wojskowych. – Wenezuelskie siły zbrojne nie są na sprzedaż – stwierdził, nazywając Villegasa „niezawodnym i walecznym patriotą”. 

Czytaj więcej

Trump o Wenezueli: Rozważamy działania na lądzie

Trump „nie jest zadowolony z Wenezueli”. Prezydent USA walczy z Maduro 

Jak zauważa agencja AP, plan Lopeza wpisywał się w szerszą strategię Stanów Zjednoczonych zmierzającą do obalenia rządów Nicolása Maduro. USA zarzucają prezydentowi Wenezueli między innymi, że wspiera przemyt narkotyków do USA. Za pomoc w ujęciu Maduro USA oferują 50 mln dol. – tyle, ile niegdyś oferowano za pomoc w ujęciu Osamy bin Ladena. 

Po powrocie do Białego Domu Donald Trump zaostrzył kurs wobec Caracas – latem prezydent USA rozmieścił tysiące żołnierzy, śmigłowców szturmowych i okrętów wojennych na Morzu Karaibskim w celu atakowania łodzi rybackich podejrzewanych o przemyt narkotyków z Wenezueli. W trzynastu takich operacjach – w tym kilku na wschodnim Pacyfiku – zginęło co najmniej 57 osób.

Ostatnie działania USA można traktować jako element presji wywieranej na władze w Caracas, by te podjęły kroki mające powstrzymać przerzut narkotyków do Stanów Zjednoczonych. Może być to też sygnał, że administracja w Waszyngtonie rozważa działania, których celem miałoby być obalenie reżimu prezydenta Maduro.

Reklama
Reklama

W ubiegłym tygodniu u wybrzeży Wenezueli pojawiły się bombowce B-52, którym towarzyszyły myśliwce F-35, stacjonujące na Portoryko. Pentagon określił tamten lot mianem „demonstracji ataku bombowców”. Trump pytany w czwartek, czy przelot bombowców B-1 ma zwiększyć presję wojsową na Wenezuelę, zaprzeczył. Dodał jednak, że „nie jest zadowolony z Wenezueli z wielu powodów, a jednym z nich są narkotyki”. 

W mediach pojawiły się spekulacje, że USA mogą planować ataki militarne również na lądzie, na terytorium Wenezueli (mogłyby one być przeprowadzane przy użyciu dronów). Trump mówił w ubiegłym tygodniu, że amerykańska armia ma prawo przeprowadzać ataki na łodzie znajdujące się na wodach międzynarodowych, a jeśli będzie chciał przeprowadzać działania na lądzie, zwróci się o zgodę na to do Kongresu. Jak podkreślał, amerykańska armia jest przygotowana do ataków na lądzie. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie amerykańskie działania wojskowe miały miejsce w pobliżu Wenezueli?
  • Jak wyglądała tajna operacja dotycząca próby przekupienia pilota Nicolása Maduro?
  • Dlaczego USA oferują wysoką nagrodę za pomoc w schwytaniu Nicolása Maduro?
  • Co było celem kontaktów USA z wenezuelskimi pilotami?
Pozostało jeszcze 97% artykułu

Amerykanie – w ramach walki z kartelami narkotykowymi i narkobiznesem w Ameryce Łacińskiej – w ostatnim czasie znacząco zwiększyli obecność wojskową w rejonie Morza Karaibskiego, w pobliżu Wenezueli. USA skierowały tam już osiem okrętów wojennych, w tym okręty desantowe, na pokładach których znajduje się kilka tysięcy żołnierzy. U wybrzeży Ameryki Południowej ma znajdować się również amerykański okręt podwodny o napędzie atomowym. Ponadto na Portoryko skierowano eskadrę myśliwców piątej generacji F-35. USA przeprowadziły też siedem ataków na łodzie, które miały przemycać narkotyki na wodach Morza Karaibskiego i dwa ataki na takie łodzie w rejonie Pacyfiku. W atakach tych zginęło łącznie 37 osób. Zaledwie kilka dni temu dwa ciężkie amerykańskie bombowce strategiczne B-1 odbyły też lot w pobliżu wybrzeży Wenezueli. Później do Trynidadu i Tobago – które leży zaledwie 11 kilometrów od wybrzeży Wenezueli – przybył także amerykański niszczyciel rakietowy USS Gravely. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Holandia wybiera parlament. Sondaże: Co drugi wyborca nie wiedział, na kogo zagłosuje
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
Ministerstwo Obrony Rumunii: USA zmniejszą liczbę żołnierzy na wschodniej flance NATO
Polityka
Trzecia kadencja w Białym Domu? Kolejna wypowiedź Donalda Trumpa
Polityka
USA: Bunt przeciw establishmentowi. Partia Demokratyczna w miastach skręca w lewo
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Polityka
Palestyńska politolog: Problem z planem Donalda Trumpa? Palestyńczycy nie mają wpływu na decyzje
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama