Reklama
Rozwiń
Reklama

Nieudana samodzielna naprawa auta pogorszy sytuację sprzedającego

Jeśli stan techniczny samochodu budzi zastrzeżenia, nie powinniśmy naprawiać go samodzielnie. Dodatkowe uszkodzenie to konieczność zwrotu pieniędzy z transakcji.

Publikacja: 08.01.2024 03:00

Nieudana samodzielna naprawa auta pogorszy sytuację sprzedającego

Foto: AdobeStock

Nieprawomocnym wyrokiem Sąd Rejonowy w Człuchowie nakazał sprzedawcy uszkodzonego auta zwrot prawie 19 tys. zł wpłaconych przez nabywców.

Ci od początku informowali, że zasadnicze znaczenie dla nich ma sprawna klimatyzacja. Zamontowany w środku system zaś nie działał mimo zapewnień właściciela. Samodzielnie więc go napełnił, a transakcja została zawarta. W razie wystąpienia problemów sprzedawca miał też naprawić ją na własny koszt.

Kilka dni później mąż kupującej pojechał do pracy w Niemczech, gdzie okazało się, że klimatyzacja nie działa, o czym para poinformowała sprzedawcę. Po powrocie do kraju dwa tygodnie później samochód został odstawiony do warsztatu byłego właściciela. Ten miał go naprawić w ciągu kilku dni.

Z powodu braku działań klienci zażądali zwrotu pieniędzy za zakup auta, jednak odpowiedzi w tej sprawie się nie doczekali.

Reklama
Reklama

Zdecydowali się sprawdzić stan klimatyzacji w serwisie samochodowym. Okazała się niesprawna, zaś próba naprawy sprzedającego wywołała uszkodzenia. Koszt naprawy miał wynieść ponad 4 tys. zł. Klientka przedstawiła więc sprzedawcy wycenę i zaproponowała, że załatwi sprawę w zamian za zwrot kwoty. Zastrzegła, że brak reakcji będzie skutkował odstąpieniem przez nią od umowy.

Były właściciel chciał jednak oddalenia powództwa. Argumentował, że klienci wiedzieli o niesprawnej klimatyzacji, która zresztą została przez niego naprawiona, zaś problemy z nią nie uniemożliwiają korzystania z samochodu; przez kolejne tygodnie nie mieli też do niej żadnych zastrzeżeń. Później zaś, kiedy samochód został odstawiony do jego warsztatu, klientka nie chciała poczekać, aż znajdzie on czas na ponowną naprawę. Nie uznał jej racji odnoszących się do zwrotu całej kwoty za zakup. Tę konieczną do uszczelnienia klimatyzacji uznał za wygórowaną. Wada nawiewu nie była istotna, a klientka nie miała prawa odstąpić od zawartej umowy.

Sąd uznał jednak odstąpienie za skuteczne. Wskazał, że to wydający przedmiot jest odpowiedzialny za jego stan. Samochód w momencie transakcji nie był zaś w takim, jaki opisano w ogłoszeniu.

Biegły wskazał, że wady są istotne, bo brak nawiewu znacznie obniża komfort podróżowania w czasie upałów. Doszło także do uszkodzenia części, których działanie ma znaczenie w przypadku zderzenia.

Sygnatura akt: I C 562/21

Prawo w Polsce
Zmowa przetargowa Budimexu. Wyrok może utrudnić walkę o kolejne kontrakty
Sądy i trybunały
Co dalej z Trybunałem po wyroku TSUE? Setki orzeczeń do podważenia
Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Edukacja
Pisownia na nowo. Co zmieni się w polskiej ortografii od przyszłego roku?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama