Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 15.12.2024 19:03 Publikacja: 27.10.2023 07:11
Foto: Adobe Stock
Z okazji Europejskiego Dnia Prawnika, przypadającego na 25 października, na zaproszenie warszawskiego ORA wykład wygłosił prof. sir David A. O. Edward, szkocki prawnik, akademik i były członek Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Tematem było niedawne orzecznictwo TSUE ws. rozstrzygania sporów między państwem a inwestorem zagranicznym.
Prelegent wskazał, że sama idea arbitraży między prywatnymi firmami a państwami rozpoczęła się od nieufności inwestorów wobec sądów w tzw. krajach trzeciego świata. Nie tylko działały one wolno, ale też były często skorumpowane i bardziej przychylne rządowi własnego państwa. Już w 1965 r. podpisano tzw. konwencję waszyngtońską, powołującą Międzynarodowe Centrum Rozstrzygania Sporów Inwestycyjnych jako organ Banku Światowego. Przewidywała ona, że państwa-strony muszą respektować rozstrzygnięcia trybunałów arbitrażowych tak, jakby były one wydane przez sąd danego kraju. Nie można się też od nich odwoływać inaczej, niż przewidziano to w konwencji.
Sąd Okręgowy w Gdańsku udzielił zabezpieczenia roszczeń w postępowaniu grupowym o ustalenie nieważności umów o kredyt konsumencki na zakup pomp ciepła. Bank wypłacił pieniądze sprzedawcom pomp ciepła, choć urządzenia te nie trafiły do ich klientów.
Ostatnie osiem lat to najgorszy okres w historii Trybunału Konstytucyjnego, który został doprowadzony na skraj organizacyjnej i etycznej zapaści. Gorzej zapewne nie będzie, bo to byłoby trudne – twierdzi dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista.
TSUE orzekł, że rozpoznanie skarg frankowiczów ma nastąpić w rozsądnym terminie i uwzględniać indywidualne zarzuty.
Z końcem 2024 r. wygasa obowiązek gmin zapewnienia lokali zamiennych lokatorom mieszkającym w budynkach wymagających rozbiórki lub remontu. Jeżeli nie będzie zmiany przepisów, obowiązek ten spocznie wyłącznie na właścicielach budynków, którzy ani nie mają na to pieniędzy, ani nie dysponują zasobem lokali zamiennych - alarmuje rzecznik praw obywatelskich.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Mąż przez kilkanaście lat utrzymywał stado krów, które dostał od rodziców. Przy rozwodzie i podziale majątku dorobkowego okazuje się, że stado należy już do wspólnego majątku i trzeba się nim podzielić.
Biznes płaci w zjednoczonej Europie o 80 proc. większe rachunki za energię niż w Ameryce i o 55 proc. większe niż w Chinach. Polska chce w pierwszym półroczu 2025 roku zacząć to zmieniać.
Choć 2024 r. powoli przechodzi do przeszłości, to spora część uruchomionych w nim przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości programów wsparcia firm z wykorzystaniem Funduszy Europejskich jest wciąż dostępna.
To zaproszenie do udziału w polskiej kulturze dla całej Europy. Koncert inauguracyjny 3 stycznia w Warszawie.
Firmy, które mają bądź pracują nad technologiami i produktami z potencjałem, by odmienić nasze życie, mogą liczyć na potężne wsparcie unijne już na początku prac, gdy trudno o inwestora prywatnego. Niestety wciąż mało z nich o tym wie.
Resort spraw zagranicznych stworzył komórkę, która jest odpowiedzialna za komunikację strategiczną, a przede wszystkim ma reagować na rosyjską dezinformację.
Rządzący porządkiem instytucjonalnym UE traktat lizboński podpisano 13 grudnia 2007 r. i dwa lata później wszedł w życie. Po 15 latach warto się przyjrzeć nie tylko literze, ale i praktyce stosowania tego kontrowersyjnego od samego początku traktatu. Być może niektórych problemów udałoby się uniknąć, gdyby na początku uważniej słuchano Polski.
Pieniądze i błogosławieństwo Brukseli dla działań Polski na granicy z Białorusią i Rosją. Będziemy odmawiać prawa do złożenia wniosku o azyl osobom forsującym granicę.
Silna Europa i silne relacje transatlantyckie byłyby wzmocnieniem dla Donalda Trumpa. Zaś słaba Unia, skonfliktowana z Trumpem, będzie na rękę jego największym rywalom, czyli Moskwie i Pekinowi – analizuje politolog prof. Tomasz Grzegorz Grosse.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas