Według ZUS e-zwolnienie ma być wygodniejsze dla lekarzy, bo wystarczy, że wpiszą w systemie numer PESEL pacjenta, a wszystkie dane, które w zwolnieniach papierowych muszą wprowadzać ręcznie, zaciągną się automatycznie. E-ZLA także automatycznie trafi do ZUS. Także pacjent nie będzie musiał dostarczać pracodawcy zwolnienia w wersji papierowej.
Nieco inaczej patrzą na tę kwestię lekarze. Ich zdaniem na wdrożenie e-zwolnień było za mało czasu, nie wszyscy lekarze byli w stanie przygotować się do elektronizacji. Samorząd lekarski apelował, by termin rezygnacji z papierowych zwolnień jeszcze przesunąć, lecz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie zgodziło się na to.
Czytaj też: Lekarze: nie jesteśmy gotowi na zwolnienia elektroniczne
- Pacjenci nie muszą się jednak obawiać, że nie otrzymają zwolnienia w sytuacji, gdy z jakiegoś ważnego powodu wystawienie e-zwolnienia nie będzie możliwe - powiedziała minister Elżbieta Rafalska cytowana przez Polskie Radio. Wyjaśniła, że jest możliwość, w sytuacji np. awarii systemu, wydrukowania zwolnienia w wersji papierowej. Takie zwolnienie trzeba będzie w ciągu trzech dni przesłać i ZUS takie zwolnienie będzie sankcjonował.
Minister zwróciła uwagę, że e-zwolnienia mogą wystawiać też asystenci medyczni. Jest ich już półtora tysiąca. Asystentami mogą być pielęgniarki, rejestratorki z gabinetów podstawowej opieki zdrowotnej czy sekretarki medyczne.