Reklama

Kto powinien sprzedawać szczepionki: lekarze czy apteki

Aptekarze uważają, że lekarze działają nielegalnie, sprzedając szczepionki. Ci twierdzą zaś, że to niezbędne, by zrobić zastrzyk pacjentowi

Publikacja: 22.10.2012 08:40

Kto powinien sprzedawać szczepionki: lekarze czy apteki

Foto: www.sxc.hu

Wielu lekarzy rodzinnych oferuje odpłatnie  szczepionkę przeciw grypie pacjentom w przychodni i od razu robi im zastrzyk. Takie praktyki nie podobają się Naczelnej Radzie Aptekarskiej (NRA). Jej przedstawiciele uważają, że pacjent powinien kupić szczepionkę w aptece, gdzie jest nadzór nad jej przechowywaniem, a później jechać z nią do przychodni.

Lekarze mają swoje argumenty.

– Szczepienie  farmaceutykiem, który dostarczył do nas pacjent, jest ryzykowne, bo może wywołać powikłania. Nie wiadomo przecież, w jakich okolicznościach pacjent  go transportował i czy został zachowany łańcuch chłodniczy – mówi Jacek Krajewski, prezes organizacji Porozumienie Zielonogórskie.

Samorząd aptekarski poskarżył się właśnie głównemu inspektorowi farmaceutycznemu, że lekarze, udzielając świadczenia zdrowotnego i jednocześnie sprzedając lek, działają bezprawnie. Aptekarze powołują się tu na art. 68 prawa farmaceutycznego. Mówi on, że obrót detaliczny lekami prowadzą apteki.

Farmaceuci twierdzą, że na takie działanie nie pozwala również rozporządzenie w sprawie wykazu produktów, które mogą być dostarczane w związku z udzielanym świadczeniem zdrowotnym. Na jego podstawie lecznice mogą kupować tylko farmaceutyki ratujące życie. „Za bezprawne działania lekarzom grozi tu odpowiedzialność karna. (...) Poza tym sprzedaży leków zabrania im ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty" – pisze Grzegorz Kucharewicz, prezes NRA, do głównego inspektora farmaceutycznego.

Reklama
Reklama

Zarzuty farmaceutów odpiera Naczelna Rada Lekarska, której przedstawiciele wskazują, że aptekarze w skardze zapomnieli o jednym szczególe: „ Art. 68 ust. 4 prawa farmaceutycznego wyłącza spod obrotu lekami sytuację, gdy lekarz podaje pacjentowi lek w związku ze świadczeniem,  którego mu udziela" – uważa Maciej Hamankiewicz, prezes samorządu lekarskiego.   Zdanie lekarzy podziela Paulina Kieszkowska-Knapik, adwokat z kancelarii Baker & McKenzie.

– Zaoferowanie pacjentowi szczepionki w gabinecie to nie jest obrót, tylko świadczenie szczepienia. Jeśli wymagana jest do niego szczepionka, to oczywiste  jest, że ZOZ, który ma prawo ją w hurtowni nabyć, ma także prawo podać   ją pacjentowi – mówi mecenas Kieszkowska-Knapik. Zaznacza, że dla pacjenta to nawet korzystniejsze, bo nie dość, że nie musi nigdzie specjalnie jeździć, to jeszcze w przychodni zapłaci za farmaceutyk taniej niż w aptece.

Główny inspektor farmaceutyczny  Zofia Ulz prowadzi teraz rozmowy z obiema stronami, by – jak twierdzi – wypracować najlepsze rozwiązanie dla pacjenta.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok ws. zasiedzenia służebności przesyłu
Dobra osobiste
Dziennikarka TVP ofiarą pomówień wspomaganych przez AI. Jak walczyć z oczernianiem?
Prawo w Polsce
Jest pierwsze weto. Karol Nawrocki mówi o „szantażu wobec społeczeństwa"
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama