Agencja Restrukturyzacji Rolnictwa domagała się od Michała K. zwrotu 50 tys. zł wsparcia finansowego (z odsetkami to 81 tys. zł), bo nie uzupełnił kwalifikacji rolniczych, na co miał pięć lat. Gdy wytknęła mu, że ogólne wykształcenie nie wystarczy, rozpoczął naukę w technikum rolniczym, ale nie dostał dyplomu. Wsparcie dostał ze środków unijnych Programu Operacyjnego „Restrukturyzacja i modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich 2004–2006".
Sąd Okręgowy oddalił pozew Agencji, a Sąd Apelacyjny w Poznaniu orzekł zwrot wsparcia. Rozumował tak: pozwany nie wypełnił jednego z warunków umowy. Gdyby dopuścić uzupełnienie wiedzy poprzez praktykę, wymóg uzyskania wykształcenia można by omijać.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok SA. Uwzględnił argument pozwanego, który powołał się na rozporządzenie Rady (WE) nr 1257/1999 z 17 maja 1999 r. W art. 8 stanowi ono, że pomoc młodym rolnikom będzie przyznawana pod następującymi warunkami: że rolnik ma mniej niż 40 lat i odpowiednią wiedzę i umiejętności zawodowe.
Nie pomogły argumenty pełnomocnika Agencji mec. Sztejny, że rozporządzenie pozwala państwom członkowskim ustalić surowsze warunki wsparcia (art. 37 ust. 4).
– To prawda, ale jeśli „będą zgodne z celami i wymaganiami ustanowionymi w rozporządzeniu" – wskazała sędzia SN Barbara Myszka. – Minimalny warunek wsparcia to wykształcenie podstawowe i 5-letnia praktyka w prowadzeniu gospodarstwa. Pozwany spełnia je aż nadto. Ma nie tylko praktykę, ale też maturę.