„Prace w podkomisji oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka uwydatniły przy tym, że proponowane zmiany wcale nie stanowią kompromisowego rozwiązania pomiędzy trzema projektami ustaw, dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego, które zostały złożone do laski marszałkowskiej" – mówi Marcin Wolny, prawnik HFPC.
Prace Komisji opierały się w całości na pierwotnym projekcie autorstwa klubu poselskiego Prawa i Sprawiedliwości. Ponownie w pracach Komisji nie uwzględniono żadnych opinii wskazujących na jego niekonstytucyjność projektu. Opinie takie zgłaszało Biuro Legislacyjne Sejmu, opozycja parlamentarna i organizacje pozarządowe.
Najpoważniejszą zmianą wprowadzoną do projektu jest nowa treść art. 68. Pozwala on na zgłoszenie 4 sędziom Trybunału, w trakcie narady pełnego składu, sprzeciwu względem projektowanej treści orzeczenia. Do sytuacji takiej może dojść jedynie w sprawach szczególnie doniosłych dla ustroju państwa lub dla porządku publicznego. W praktyce jednak interpretacja tych dwóch terminów należeć będzie zawsze do sędziów Trybunału, co pozwoli skorzystać z trybu przewidzianego w art. 68 projektowanej ustawy w każdej możliwej sprawie.
Złożenie sprzeciwu powoduje automatyczne odroczenie narady o 3 miesiące. Po tym terminie w trakcie ponownej narady 4 sędziów może złożyć kolejny sprzeciw, który oprócz odroczenia sprawy o ten sam okres powoduje to, że Trybunał orzeka w danej sprawie większością kwalifikowaną 2/3 głosów. Brak zebrania wymaganej większości skutkuje umorzeniem postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym.
„Regulację tę należy oceniać mając na uwadze fakt, iż projektowana ustawa przyznaje Prezydentowi RP, Prokuratorowi Generalnemu oraz 3 sędziom Trybunału kompetencję do decydowania o tym, kiedy Trybunał Konstytucyjny rozpozna sprawę w pełnym składzie. Tym samym omawiana procedura będzie mogła mieć zastosowanie w każdej możliwej sprawie" – dodaje Marcin Wolny. Należy mieć także na uwadze fakt, że wymóg uzyskania kwalifikowanej większości powoduje, że za niekonstytucyjnością ustawy wypowiedzieć musi się 8 sędziów Trybunału. Gdy treści orzeczenia sprzeciwia się czwórka sędziów – do sytuacji takiej nigdy nie dojdzie.