Reklama
Rozwiń

Awans? Tylko dla pracownika o wysokim IQ

Dobre wyniki w pracy nie wystarczą, by zabłysnąć w oczach szefa. On chce mieć pewność, że inwestuje w odpowiednią osobę. Na szczęście nie pyta o to wróżki. Wystarczą testy inteligencji.

Aktualizacja: 28.06.2009 20:28 Publikacja: 28.06.2009 01:02

Czy można testować pracownika?

Czy można testować pracownika?

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Ich wysoki wynik gwarantuje premię, podwyżkę albo atrakcyjniejsze stanowisko pracy. Zdarza się i tak, że niski potencjał intelektualny jest powodem zwolnienia.

Prawnicy nie mają wątpliwości: takie praktyki naruszają zasadę równości, bo wszyscy pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Poza tym z kodeksu pracy wynika, że zatrudnionych oraz wyniki ich pracy należy oceniać obiektywnie i sprawiedliwie.

To nie wszystko. Zdaniem niektórych badanie poziomu IQ może prowadzić jeszcze do dyskryminacji ze względu na płeć (art. 18 [3a] k.p.), bo poziom trudności w rozwiązywaniu tego typu testów nie zawsze jest równy dla kobiety i mężczyzny. Specjaliści, którzy je przygotowują, przyznają, że może tak być, ale tylko wtedy, gdy test na inteligencję ogólną został przygotowany nieprawidłowo.

[srodtytul]Podwładnego testuj z głową[/srodtytul]

Zatrudnieni poddawani testom psychologicznym w pracy pytają, czy takie praktyki są zgodne z prawem. Przepisy milczą na ten temat. Natomiast pracodawcy, którzy stosują testy psychologiczne wobec pracowników, powołują się na ogólny zapis w art. 94 pkt. 2 k.p. Zobowiązuje on szefów m.in. do tego, by pomagali pracownikom osiągać jak najwyższą wydajność i jakość pracy przy wykorzystaniu uzdolnień i kwalifikacji, które mają.

Eksperci od HR nie mają złudzeń: testy psychologiczne (osobowościowe lub kompetencji) nadają się do tego wyśmienicie, ale pod warunkiem, że nie są przypadkowe i są dobierane pod kątem wykonywanego zawodu. Dzięki takim badaniom pracodawcy wiedzą np., czy pracownik jest odporny na stres i jak sobie radzi w relacjach międzyludzkich. To pomaga pokierować jego zawodową karierą. Na pytanie o testy IQ odpowiadają: w celach zawodowych nie należy ich stosować, bo w żaden sposób nie odzwierciedlają zawodowych kompetencji.

– Wyjątkiem są pewne szczególne zdolności będące elementem inteligencji, które pracodawca musi zbadać właśnie ze względu na wykonywany zawód. Wśród nich są na przykład zdolności wzrokowo-przestrzenne niezbędne m.in. osobom zatrudnianym na stanowiskach kontrolerów lotów – podkreśla Diana Fecenec z Pracowni Testów Psychologicznych.

[srodtytul]Zamiast premii sprawa w sądzie[/srodtytul]

Pracownik, który nie dostał premii z powodu niskiego IQ, może wystąpić do sądu o odszkodowanie w wysokości nie niższej od minimalnego wynagrodzenia (obecnie 1276 zł). Musi jednak udowodnić, że doszło do dyskryminacji. Przepisy nie określają górnej granicy tej rekompensaty, dlatego zatrudniony może wystąpić dodatkowo o odszkodowanie lub zadośćuczynienie na podstawie kodeksu cywilnego. Wówczas podstawą tych roszczeń jest art. 23 i 24 kodeksu cywilnego. Jeden i drugi dotyczy naruszenia dóbr osobistych.

[ramka][link=http://www.kariera.pl/czytaj/1010/nie-lapiesz-sie-mlodziaku-a-panu-dziadkowi-tez-podziekujemy/ ]Dyskryminacja ze względu na wiek dotyczy zarówno młodszych, jak i starszych[/link] [/ramka]

Ich wysoki wynik gwarantuje premię, podwyżkę albo atrakcyjniejsze stanowisko pracy. Zdarza się i tak, że niski potencjał intelektualny jest powodem zwolnienia.

Prawnicy nie mają wątpliwości: takie praktyki naruszają zasadę równości, bo wszyscy pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości. Poza tym z kodeksu pracy wynika, że zatrudnionych oraz wyniki ich pracy należy oceniać obiektywnie i sprawiedliwie.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Praca
Sportowe wakacje zapracowanych Polaków
Praca
Na sen poświęcamy więcej czasu niż na pracę zawodową? Nowe dane GUS
Praca
Wojna handlowa Donalda Trumpa hamuje wzrost zatrudnienia na świecie
Praca
Grupa Pracuj chce podwoić przychody w ciągu pięciu lat
Praca
Polskim firmom nie będzie łatwo odkrywać płacowe karty