Kaczmarek złożył w sądzie koleżeńskim wniosek o wykluczenie Janusza Palikota z PO. Wniosek dotyczy m.in. wypowiedzi Palikota o konieczności zbadania, czy prezydent Lech Kaczyński nie był pod wpływem alkoholu, gdy wchodził na pokład samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem. Janusz Palikot twierdził, że Lech Kaczyński ma na rękach krew ofiar katastrofy smoleńskiej i ponosi moralną odpowiedzialność za tragiczne wydarzenia z 10 kwietnia.
Filip Kaczmarek powiedział, że poseł Palikot łamie zasady opisane w statucie Platformy Obywatelskiej. Jego ostatnie wypowiedzi były nieetyczne, hańbiące i szkodliwe dla PO, a kary wymierzane Palikotowi dotychczas nie odniosły skutku. Dlatego Kaczmarek uważa, że poseł powinien zostać wykluczony.
Wniosek Kaczmarka poparł inny eurodeputowany PO Bogusław Sonik. Jego zdaniem, w stosunku do Palikota powinien zostać zastosowany art. 15 statutu PO, według którego "w uzasadnionych przypadkach, Zarząd Krajowy bezwzględną większością głosów, może podjąć w stosunku do członka Platformy - przeciwko któremu został skierowany wniosek o ukaranie do sądu koleżeńskiego - decyzję o tymczasowym zawieszeniu w prawach członka, do czasu wydania prawomocnego wyroku przez sąd koleżeński".
[srodtytul]Wyrok jeszcze w lipcu[/srodtytul]
- Jeszcze w lipcu będziemy rozpatrywać wniosek europosła PO Filipa Kaczmarka w sprawie Janusza Palikota - mówi "Rz" poseł Roman Ludwiczuk, wiceprzewodniczący 15-osobowego Krajowego Sądu Koleżeńskiego Platformy Obywatelskiej, który zdecyduje o losach Palikota w partii.