Reklama

Donald Tusk o słowach Szymona Hołowni o zamachu stanu: temat uważam za zamknięty

Jeśli Szymon Hołownia zdecyduje się formalnie wejść do rządu i zostanie zgłoszony jako kandydat na wicepremiera, dopiero wtedy będę oceniał jego przydatność na tę funkcję - powiedział premier Donald Tusk w TVN24.

Publikacja: 30.07.2025 19:36

Premier Donad Tusk

Premier Donad Tusk

Foto: PAP, Paweł Supernak

Szef rządu pytany był o wypowiedź Szymona Hołowni dotyczącą rzekomego nakłaniania go do przeprowadzenia zamachu stanu. Tusk przyznał, że temat ten wywołał duże emocje i pojawiły się bardzo kontrowersyjne wypowiedzi, które mogą mieć poważne konsekwencje. Zaznaczył jednak, że sam uważa tę sprawę za zamkniętą, gdyż Hołownia publicznie próbował wyjaśniać wszelkie niejasności.

Premier podkreślił też, że rozmowy liderów koalicji na temat ewentualnych rozwiązań w związku z wątpliwościami dotyczącymi liczenia głosów były prowadzone w zamkniętym kręgu, więc szczegóły tych rozmów nie powinny być szeroko komentowane w mediach.

Czytaj więcej

Hołownia tłumaczy, co miał na myśli mówiąc o „zamachu stanu”. „Nie ma spisku”

Tusk przyznał, że po wyborach pojawiły się istotne wątpliwości dotyczące nieprawidłowości przy liczeniu głosów. Zwrócił uwagę, że instytucje odpowiedzialne za nadzór nad wyborami, takie jak Państwowa Komisja Wyborcza, Sąd Najwyższy oraz marszałek Sejmu, mają za zadanie zająć się tymi problemami i ocenić wpływ ewentualnych nieprawidłowości na wynik wyborów.

Premier zaznaczył, że w miejscach, gdzie zarejestrowano poważne zastrzeżenia, prokuratura przeprowadziła ponowne przeliczenie głosów i ostatecznie nie stwierdzono wpływu tych problemów na wynik wyborów. Podkreślił przy tym, że każdy głos wyborcy się liczy i powinien być szanowany.

Reklama
Reklama

Spotkania Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim. „Dowiedziałem się z mediów”

Premier Tusk odniósł się do dwóch nieformalnych  spotkań, które Szymon Hołownia odbył z Jarosławem Kaczyńskim. Ocenił te wizyty jako poważny błąd i niefortunne działanie, które wzbudziło duże kontrowersje i niepotrzebne napięcia polityczne.

Czytaj więcej

Hołownia mówi o zamachu stanu. Prezydent Duda zarządził spotkanie z marszałkiem

Zaznaczył, że jako lider projektu koalicyjnego czuje się odpowiedzialny za całość tej inicjatywy i oczekuje, że partnerzy będą postępować odpowiedzialnie i z myślą o wspólnym dobru, a nie tylko o własnych interesach. Premier zaznaczył, że nie był uprzedzony o tych spotkaniach i dowiedział się o nich z mediów.

–  Wizyta nocna u pana Bielana i rozmowa z panem Kaczyńskim była poważnym błędem i ubolewam nad tym, ponieważ czuję się odpowiedzialny za całość tego projektu. Ten projekt nazywa się Polska wolna od tych nadużyć i tego zła, które działo się przez 8 lat w Polsce. Czując się odpowiedzialnym za całość tego projektu, muszę także myśleć o tym, aby partnerzy w projekcie zachowywali się sensownie, odpowiedzialnie i żeby też myśleli o całości, a nie tylko o swojej partii czy pozycji – mówił Tusk. 

Rola Szymona Hołowni w rządzie Donalda Tuska

Tusk pytany był także o rolę lidera Polski 2050, gdy jesienią ustąpi ze stanowiska Sejmu, zgodnie z umową koalicyjną ustępując Włodzimierzowi Czarzastemu.

Tusk przypomniał, że gdy powstawała koalicja, proponował, by wszyscy liderzy mieli równą współodpowiedzialność za funkcjonowanie rządu, jednak ostateczne decyzje zależą od woli partnerów koalicyjnych. Premier podkreślił, że dopiero gdy Hołownia zdecyduje się formalnie wejść do rządu i zostanie zgłoszony jako kandydat na wicepremiera, wtedy będzie oceniał jego przydatność na tę funkcję. Premier zaznaczył, że dla niego najważniejsza jest lojalność wobec Polski i stabilność koalicji, a nie partykularne interesy czy personalne spory.

Reklama
Reklama

„Nie pozwolę prezydentowi Nawrockiemu demolować rządu”

Donald Tusk pytany był o współpracę z nowym prezydentem Karolem Nawrockim, który zostanie zaprzysiężony 6 sierpnia, a który może – co już zapowiedział - składać własne projekty ustaw.  Premier przyznał, że bierze pod uwagę, że kolejna głowa państwa może dokuczać rządowi. Zapewnił jednak, że nie pozwoli prezydentowi na „polityczne demolowanie rządu”. 

- Konstytucję znam na pamięć, szczególnie w tych miejscach, które opisują, co należy do prezydenta, co do rządu. Prezydent – i to mówię też do pana Nawrockiego, żeby to sobie naprawdę zanotował - prezydent w Polsce jest przedstawicielem państwa polskiego, a politykę wewnętrzną i zewnętrzną prowadzi Rada Ministrów – stwierdził premier Donald Tusk.

Szef rządu pytany był o wypowiedź Szymona Hołowni dotyczącą rzekomego nakłaniania go do przeprowadzenia zamachu stanu. Tusk przyznał, że temat ten wywołał duże emocje i pojawiły się bardzo kontrowersyjne wypowiedzi, które mogą mieć poważne konsekwencje. Zaznaczył jednak, że sam uważa tę sprawę za zamkniętą, gdyż Hołownia publicznie próbował wyjaśniać wszelkie niejasności.

Premier podkreślił też, że rozmowy liderów koalicji na temat ewentualnych rozwiązań w związku z wątpliwościami dotyczącymi liczenia głosów były prowadzone w zamkniętym kręgu, więc szczegóły tych rozmów nie powinny być szeroko komentowane w mediach.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Kolejne kontrowersje wokół RARS. Po zmianie prezesa agencja nie stała się idealna
Polityka
Leszek Miller wieszczy koniec Polski 2050. „Szymon Hołownia sam się wykańcza”
Polityka
Ryszard Petru nie wyklucza, że powstanie nowa partia. „Premierem będzie Sikorski”
Polityka
Sondaż: Stary czy nowy premier? Jeden polityk z wyraźną przewagą
Reklama
Reklama