Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie są kontrowersje dotyczące funkcjonowania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS)?
- Jakie nieprawidłowości ujawniła Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie na temat działalności RARS w latach 2021–2024?
- Dlaczego zakup promocyjnych czekoladek przez RARS stał się przedmiotem krytyki ze strony kontrolerów NIK?
- Jakie zarzuty są stawiane byłemu prezesowi RARS, Michałowi Kuczmierowskiemu?
- Dlaczego zlecenia marketingowe realizowane przez RARS wzbudziły zastrzeżenia w kontekście wykorzystywania środków publicznych?
- Jakie działania nowego prezesa RARS były krytykowane przez NIK?
W ubiegłym roku Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych kupiła 750 zestawów czekoladek z nadrukowanym logo RARS na opakowaniu, wydając na to 19,3 tys. zł. Jak agencja tłumaczyła kontrolerom NIK, „zakładano, że czekoladki dla pracowników są niewymiernym czynnikiem zbliżającym do pracodawcy, który celebruje ważne dla pracowników wydarzenia, jak święta wielkanocne, poprzez budowanie pozytywnego, wewnętrznego wizerunku relacji z pracodawcą”.
Czytaj więcej
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w środę trzy kolejne osoby w śledzt...
Problem w tym, że działań związanych z promocją wewnętrzną nie przewiduje ustawa o rezerwach strategicznych, na której podstawie działa RARS. Dlatego Najwyższa Izba Kontroli zakwalifikowała ten zakup jako nieprawidłowość. Niejedyną. Z raportu NIK, który opisujemy jako pierwsi, wynikają duże kłopoty z funkcjonowaniem agencji, która złą sławę zyskała po zakończeniu rządów PiS.
Dzięki zleceniom z RARS majątek miał zbić Paweł Sz., założyciel marki odzieżowej Red is Bad
Wówczas na jaw zaczęły wychodzić informacje dotyczące okresu, gdy prezesem RARS był Michał Kuczmierowski, bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego. Zdaniem Onetu, który opisał tamte kontrowersje jako pierwszy, za jego prezesury RARS zawierał bez przetargów kontrakty z firmami zaprzyjaźnionymi z politykami PiS, a na dostarczaniu z bardzo wysoką marżą agregatów prądotwórczych do ogarniętej wojną Ukrainy dorobić miał się m.in. Paweł Sz., twórca popularnej marki odzieży patriotycznej Red is Bad.