Salwador: Prezydent będzie mógł rządzić do śmierci

– Nie zdajecie sobie sprawy, z czym wiąże się nieograniczona liczba reelekcji: to akumulacja władzy i osłabienie demokracji, to korupcja i klientelizm, ponieważ nepotyzm przybiera na sile i zatrzymuje demokrację oraz polityczną partycypację – przekonywała 

43-letni Bukele w 2024 roku wygrał wybory prezydenckie, uzyskując ponad 85 proc. głosów. W wyborach wystartował pomimo tego, że konstytucja zakazywała ubiegania się o kolejną kadencję urzędującemu prezydentowi. Na jego start zgodził się jednak Sąd Najwyższy, którego sędziowie zostali wybrani przez partię Bukelego. Sąd zastosował wówczas „elastyczną interpretację konstytucji”.

Z kolei Suecy Callejas, wiceprzewodnicząca parlamentu, oświadczyła, że „władza wróciła do tych, do których naprawdę należy – do mieszkańców Salwadoru”. 

W 2021 roku zdominowany przez partię Nuevas Ideas parlament odwołał urzędujących sędziów Sądu Najwyższego, wbrew obowiązującym przepisom. W ten sposób usunięto ostatnią instytucję zdolną ograniczać dążącego do konsolidacji władzy prezydenta. 

Nayib Bukele zyskał popularność, podejmując zdecydowane działania przeciw gangom

Bukele cieszy się poparciem prezydenta USA, Donalda Trumpa. Prezydent Salwadoru po zaprzysiężeniu obecnego prezydenta zgodził się na przyjmowanie imigrantów deportowanych z USA do nowo wybudowanych więzień, w których osadzani mieli być członkowie gangów. 

Prezydent Salwadoru nazywa się „najfajniejszym na świecie dyktatorem”. Popularność zawdzięcza zdecydowanym działaniom, jakie podejmuje przeciwko ulicznym gangom. Administracja Bukelego w ramach walki z gangami wprowadziła stan wyjątkowy i zawiesiła niektóre prawa konstytucyjne, co pozwoliło na masowe aresztowania. W ostatnim czasie jego rząd Bukelego jest krytykowany za aresztowania prawników, którzy krytykują działania administracji.