Reklama

Były prezydent Korei Płd. nie dał się przesłuchać. Leżał na podłodze w bieliźnie

Yoon Suk-yeol, były prezydent Korei Południowej, nie pozwolił zabrać się na przesłuchanie śledczym z zespołu specjalnego prokuratora zajmującego się jego sprawą - informuje agencja Yonhap.

Publikacja: 01.08.2025 11:44

Yoon Suk-yeol, były prezydent Korei Południowej

Yoon Suk-yeol, były prezydent Korei Południowej

Foto: REUTERS/Kim Hong-Ji/Pool/File Photo

Yoon, jak informuje agencja Yonhap, położył się na podłodze celi, w której przebywa, w samej bieliźnie i nie pozwolił zabrać się na przesłuchanie. 

Nieudana próba doprowadzenia Yoon Suk-yeola na przesłuchanie. Następnym razem śledczy mają użyć siły

Asystent specjalnego prokuratora Moon Hong-ju, prokurator i śledczy z zespołu specjalnego prokuratora Min Joong-ki, próbowali wyegzekwować nakaz doprowadzenia Yoona na przesłuchanie z Aresztu Śledczego w Uiwang (na południe od Seulu). Po dwóch godzinach prób śledczy odstąpili od wyegzekwowania nakazu. 

Czytaj więcej

Korea Południowa po 64 latach doczekała się ministra obrony, który jest cywilem

– Zespół specjalnego prokuratora prosił, aby on (były prezydent) dobrowolnie pozwolił na wykonanie nakazu zatrzymania i doprowadzenia na przesłuchanie, biorąc pod uwagę, że jest byłym prezydentem. Ale podejrzany zdecydowanie odmówił, leżąc na podłodze (celi), nie mając na sobie więziennego ubrania – powiedziała asystentka specjalnego prokuratora  Oh Jeong-hee.

Śledczy co 20-30 minut ponawiali swój apel do byłego prezydenta – łącznie zrobili to cztery razy. Ostatecznie nie zdecydowali się używać siły, ponieważ mogłoby to doprowadzić do wypadku – wyjaśniła Oh Jeong-hee.

Reklama
Reklama

– Zespół poinformował podejrzanego, że wyegzekwuje nakaz następnym razem, w razie potrzeby przy użyciu siły fizycznej – podsumowała Oh. 

Yoon miał być przesłuchany w związku z oskarżeniami, że wraz z żoną, Kim Keon Hee, ingerował w nominację kandydatów w uzupełniających wyborach parlamentarnych w 2022 roku. Zespół specjalnego prokuratora prowadzi też postępowanie w sprawie składania przez Yoona fałszywych zeznań w sprawie udziału jego żony w manipulacjach kursami akcji. 

Czytaj więcej

Kolejny były prezydent Korei Południowej stanie przed sądem

Sąd wydał nakaz przymusowego doprowadzenia Yoona na przesłuchanie 31 lipca, po tym jak były prezydent dwa razy nie stawił się na wezwanie zespołu specjalnego prokuratora, powołując się na problemy ze zdrowiem. 

Prawnicy Yoona poinformowali, że dostarczyli do aresztu dokumentację medyczną Yoona, który ma mieć problem z regulowaniem temperatury ciała, a także grozi mu ślepota, jeśli schorzenie oczu, na które cierpi, nie będzie w odpowiedni sposób leczone. Nakaz doprowadzenia Yoona na przesłuchanie będzie ważny do 7 sierpnia. 

– Podejrzany wcześniej podkreślał uczciwość, zdrowy rozsądek i prymat prawa, przez pryzmat tego incydentu naród widzi, czy wszyscy są równi wobec prawa – podkreśliła Oh, domagając się od Yoona współpracy z organami ścigania. 

Reklama
Reklama
Procedura impeachmentu prezydenta Korei Południowej

Procedura impeachmentu prezydenta Korei Południowej

Foto: PAP

To już kolejny nakaz zatrzymania Yoon Suk-yeola

W sprawie Yoona nakaz zatrzymania został wydany po raz drugi. W styczniu, gdy był jeszcze urzędującym prezydentem, choć zawieszonym przez parlament w pełnieniu obowiązków, w związku z nieudaną próbą wprowadzenia w kraju stanu wojennego, Biuro Śledcze ds. Korupcji Wysokich Urzędników, po kilku próbach, zatrzymało Yoona w oficjalnej rezydencji prezydenta, w związku z zarzutami dotyczącymi rebelii i próby zamachu stanu. W marcu został jednak niespodziewanie wypuszczony z aresztu. Ponownie trafił do niego w lipcu, w związku z dodatkowymi zarzutami dotyczącymi próby wprowadzenia przez niego stanu wojennego. 

Yoon Suk-yeol został usunięty z urzędu decyzją Sądu Konstytucyjnego, po wcześniejszym impeachmencie przeprowadzonym przez parlament, w związku z próbą wprowadzenia w kraju stanu wojennego (doszło do niej 3 grudnia 2024 roku). Yoon, wprowadzając stan wojenny, powoływał się na zagrożenie ze strony Korei Północnej oraz sił w Korei Południowej, które sprzyjają Pjongjangowi. Stan wojenny obowiązywał jedynie kilka godzin, ponieważ parlament zdołał się zebrać i zagłosować jednogłośnie przeciwko dekretowi go wprowadzającemu. Krytycy Yoona przekonywali, że w rzeczywistości prezydent chciał wykorzystać stan wojenny, by rozprawić się z opozycją (w czasie jego obowiązywania zawieszone miało być funkcjonowanie parlamentu i partii politycznych).

Yoon, jak informuje agencja Yonhap, położył się na podłodze celi, w której przebywa, w samej bieliźnie i nie pozwolił zabrać się na przesłuchanie. 

Nieudana próba doprowadzenia Yoon Suk-yeola na przesłuchanie. Następnym razem śledczy mają użyć siły

Pozostało jeszcze 93% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Donald Trump znów pisze o wojnie na Ukrainie. Wspomniał o stratach Rosjan
Polityka
Polak premierem Litwy? Robert Duchniewicz na krótkiej liście kandydatów
Polityka
Sondaż na Węgrzech: Viktor Orbán ma powody do niepokoju
Polityka
Salwador: Prezydent będzie mógł rządzić do śmierci
Polityka
Okrągły stół na Białorusi? Przeciwnicy Łukaszenki liczą na pomoc Trumpa
Reklama
Reklama