Audyt i dymisje po konkursach NCBiR. Jackowi Żalkowi zabrano pełnomocnictwa

Wiceminister Jacek Żalek stracił realny nadzór nad NCBiR. Zabrano mu m.in. pełnomocnictwo do wyboru kierownictwa instytucji – ustaliła „Rzeczpospolita”.

Publikacja: 16.02.2023 03:00

Wiceministrowi funduszy i rozwoju regionalnego Jackowi Żalkowi (na zdjęciu) zabrano pełnomocnictwa d

Wiceministrowi funduszy i rozwoju regionalnego Jackowi Żalkowi (na zdjęciu) zabrano pełnomocnictwa do nadzoru nad Narodowym Centrum Badań i Rozwoju – chodzi przede wszystkim o decyzje personalne

Foto: materiały prasowe

WYJAŚNIENIE
Rzeczpospolita oraz Izabela Kacprzak wyjaśniają, że po sprawdzeniu informacji dotyczących afery w NCBR (artykuły z 16 lutego 2022 r., 23 lutego 2023 r., 6 marca 2023 r.) informacje podane w artykułach, które dotyczyły Pani Hanny Strykowskiej wymagają doprecyzowania:
Po pierwsze Pani Hanna Strykowska ani nie nadzorowała ani nie realizowała w żaden sposób programu “Szybka ścieżka - Innowacje cyfrowe”, co może wynikać z treści artykułów. Po drugie nie jest uprawnione twierdzenie o rzekomym powiązaniu Pani Hanny Strykowskiej z Ministrem Jackiem Żalkiem, zwłaszcza w kontekście opisywanych w ostatnim czasie afer. Po trzecie rozwiązanie umowy Pani Hanny Strykowskiej przez byłego p.o. dyrektora NCBR Pana Pawła Kucha w przeddzień zakończenia jego funkcji nie ma związku z opisywanymi przez media wydarzeniami dot. konkursu „Szybka Ścieżka – Innowacje cyfrowe”. Po czwarte, okoliczności i przyczyny rozwiązania umowy zostały zaskarżone przez Panią Hannę Strykowską do Sądu Pracy

W ubiegłym tygodniu wiceministrowi funduszy i rozwoju regionalnego Jackowi Żalkowi zabrano pełnomocnictwa do nadzoru nad Narodowym Centrum Badań i Rozwoju – chodzi przede wszystkim o decyzje personalne. Zwolniona została również kojarzona z Żalkiem wicedyrektor instytucji Hanna Strykowska, która w listopadzie objęła to stanowisko – dowiedziała się „Rz”. Minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda zlecił nowemu dyrektorowi powołanemu zaledwie kilka dni temu, dr. Jackowi Orłowi, audyt w instytucji. Kontrola obejmuje nie tylko konkurs „Szybka ścieżka – Innowacje cyfrowe”, gdzie – jak ujawnił dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski – grant w wysokości blisko 55 mln zł otrzymał 27-latek z Gdańska, który kilka dni wcześniej założył firmę.

Według naszych informacji audyt – weryfikacja firm, wniosków i ocen – dotyczy co najmniej kilkunastu firm, które miały być „forowane” w NCBiR w tym programie o kapitale ponad 800 mln zł. – Pracownikom i ekspertom się nie podobało, że są jakieś sugestie „z góry”. Dyrektor Paweł Kuch również był na to odporny. Z tego powodu, choć startował w konkursie na dyrektora NCBiR, nie został wybrany – opowiada nam nasze źródło.

Dr Paweł Kuch pełnił obowiązki dyrektora NCBiR od sierpnia 2022 r. Mógł być nim tylko przez pół roku – resort musiał w styczniu ogłosić konkurs na stanowisko. Ale wcześniej, jak ujawniła „Rz”, wiceminister Żalek zmienił zasady powoływania dyrektora i zastępcy, dając sobie prawo odmowy mianowania dyrektora wybranego przez komisję konkursową.

Czytaj więcej

Sondaż: Ponad połowa Polaków negatywnie ocenia sprawę "Willa plus"

Resort ministra Pudy nie odpowiedział nam na pytania o ten konkurs. Co udało nam się ustalić? Kandydatów było czterech: Paweł Kuch, Aleksander Mazurek, Adam Januszko i Jakub Pawlikowski. Według naszych informacji promowanym przez Żalka kandydatem był ten ostatni i to on został wskazany przez komisję konkursową jako zwycięzca (NCBiR poinformował o tym w komunikacie 14 lutego). Ale – co potwierdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach – pięć dni wcześniej minister Puda zabrał wiceministrowi Żalkowi możliwość jego powołania. I wskazał na p.o. dyrektora osobę z zewnątrz – dr. Jacka Orła. – W ministerstwie były wątpliwości co do rzetelności tego konkursu. Puda wybrał więc na p.o. zupełnie nową osobę, dr. Jacka Orła, który ma zagwarantować niezależność audytu – opowiada nam informator.

Z kolei w ubiegłym tygodniu, po zaledwie dwóch miesiącach pracy, odwołano ze stanowiska wicedyrektora NCBiR Hannę Strykowską, która pod koniec listopada 2022 wygrała konkurs na drugiego zastępcę dyrektora NCBiR – powołał ją wiceminister Żalek. Centrum nie odpowiedziało nam na pytania o powody zwolnienia Strykowskiej.

Czytaj więcej

Rządowy instytut przyznał 55 mln zł barmanowi? Politycy KO chcą unieważnić konkurs

Według naszych informacji dr Paweł Kuch, zanim został odwołany, miał złożyć dwa zawiadomienia do prokuratury w związku z dwoma wątpliwymi grantami. Miał o tym poinformować także w piśmie do resortu. – Takie zawiadomienie z NCBiR jeszcze do nas nie trafiło – mówi prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

We wtorek posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba po kontroli poselskiej w NCBiR ujawnili, że nie tylko ogromna dotacja firmy z Gdańska budzi wątpliwości. Druga, z Białegostoku, otrzymała aż 123 mln zł. Te dwie firmy otrzymały aż 23 proc. całego projektu. – Będziemy żądali unieważnienia konkursu – zapowiedział Joński.

We wtorek wieczorem nowy dyrektor NCBiR Jacek Orzeł wydał oświadczenie, w którym napisał, że w „Centrum podjęto szereg działań prawnych zmierzających do weryfikacji podmiotów, które złożyły wnioski o dofinansowanie w ramach ogłoszonego konkursu”, a z dwoma wątpliwymi podmiotami nie podpisano jeszcze umów. Minister Grzegorz Puda zdecydował również o wszczęciu kontroli prawidłowości przeprowadzenia konkursu.

Wiceminister Jacek Żalek odmówił „na tym etapie” rozmowy z „Rzeczpospolitą”.

Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli
Polityka
Co z Ukraińcami w wieku poborowym, którzy przebywają w Polsce? Stanowisko MON
Polityka
Sejm podjął decyzję w sprawie języka śląskiego