Tysiące przedsiębiorców w Polsce mogą odetchnąć z ulgą. We wtorek Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że odpowiedź z autorespondera mailowego potwierdza, że kontrahent otrzymał fakturę korygującą. A to oznacza, że zamiłowanie fiskusa do papierologii, zwłaszcza żółtych karteczek zwrotnych potwierdzeń odbioru, wkrótce może przejść do lamusa.
Czytaj także: Czy wolno rozliczyć korektę, nie mając potwierdzenia jej odbioru
Papier kontra internet
Sprawa dotyczyła krakowskiej spółki z branży związanej z samochodami. Z wniosku o interpretację wynikało, że firma na co dzień oferuje usługi krótko-, średnio- i długoterminowego najmu aut. Dokumentuje je, wystawiając faktury zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej (w pliku PDF).
Podatniczka wyjaśniła dalej, że czasem po wykonaniu usługi bądź dostawie towaru i wystawieniu faktury z różnych przyczyn zmuszona jest do obniżenia podstawy opodatkowania i wystawienia faktury korygującej in minus. To daje jej prawo do obniżenia podstawy opodatkowania, ale zgodnie z ustawą o VAT musi mieć potwierdzenie otrzymania faktury korygującej przez nabywcę towaru lub usługi. I właśnie tego drobnego, ale dla VAT istotnego szczegółu dotyczyły jej wątpliwości.
Wskazała, że na razie wysyła do kontrahentów fakturę korygującą listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, tzw. żółtą zwrotką, na którym jest informacja o zawartości przesyłki, numerze faktury oraz dacie jej nadania. Za potwierdzenie otrzymania faktury korygującej przez kontrahenta uznaje „żółtą zwrotkę". Na jej podstawie obniża podstawę opodatkowania. Spółka postanowiła tę procedurę unowocześnić. I poprosiła o potwierdzenie, że otrzymanie faktur korygujących (elektronicznych i skanów papierowych), wysyłanych drogą elektroniczną, potwierdzi automatyczny komunikat zwrotny, tzw. autoresponder. Podkreśliła, że ma zgody kontrahentów na taką procedurę, maile są ustalone w umowie. Pytała też, czy gdy nie ma autorespondera ani komunikatu o błędzie w procesie doręczenia e-maila na adres kontrahenta, może przyjąć, że potwierdzenie następuje z upływem siódmego dnia od wysłania maila.