Pierwsze sukcesy w zwalczaniu handlu fałszywymi fakturami

Wrocławska prokuratura ma pierwsze sukcesy w zwalczaniu opisanego przez „Rzeczpospolitą" handlu fałszywymi fakturami. Jednak inspiratorzy tego oszustwa są na wolności.

Aktualizacja: 27.11.2019 08:53 Publikacja: 27.11.2019 08:22

Pierwsze sukcesy w zwalczaniu handlu fałszywymi fakturami

Foto: Fotolia.com

Oferty „dam faktury, dam VAT, dam koszty" przez wiele miesięcy zalewały internet i skrzynki mailowe przedsiębiorców. Kusiły tych ostatnich, by w prosty (choć nielegalny) sposób poprawili swój wynik podatkowy. Po tym, jak w marcu sprawę nagłośniła „Rzeczpospolita", Ministerstwo Finansów opublikowało ostrzeżenia przed korzystaniem z takich ofert. Są też konkretne efekty pracy organów ścigania. Jak poinformowała „Rzeczpospolitą" Prokuratura Regionalna we Wrocławiu, 32 podejrzanym osobom postawiono zarzuty naruszenia prawa. Były to osoby, które nabyły fałszywe faktury, ujęły je w swoich księgach i deklaracjach podatkowych. W następstwie tego uzyskiwały nienależne zwroty VAT i uszczuplały należny podatek dochodowy.

Czytaj także: Handel pustymi fakturami: sprzedawcy fałszywych kosztów wciąż bez kary

Jak informuje wrocławska prokuratura, niemal wszyscy podejrzani, od których odebrano wyjaśnienia, przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw, zrelacjonowali przebieg swojego postępowania i wyrazili wolę dobrowolnego poddania się karze. Większość złożyła korekty deklaracji podatkowych i uiściła uszczuplone należności podatkowe. Dwie osoby zostały aresztowane.

Skala zjawiska jest jednak znacznie większa.

– Ustalono tożsamość blisko 1000 osób, które nabywały przez internet faktury VAT nieodzwierciedlające rzeczywistych zdarzeń gospodarczych, w celu uszczuplenia podatków – poinformowała Katarzyna Bylicka, rzeczniczka wrocławskiej prokuratury. Według szacunków prokuratury działania tego tysiąca osób, które połakomiły się na kupno faktur, zubożyły budżet z tytułu PIT, CIT i VAT na co najmniej 20 mln zł.

Wśród zatrzymanych prawdopodobnie nie ma osób, które dopuściły się organizacji produkcji fałszywych faktur. Od 1 marca 2017 r. używanie faktur VAT podrobionych lub takich, w których poświadczono nieprawdę, a opiewają na kwotę przekraczającą 5 mln zł lub były wykorzystywane w sposób stanowiący stałe źródło dochodu to zbrodnia zagrożona karą pozbawienia wolności do trzech lat. Gdy wartość faktury przekracza 10 mln zł, sprawcę może czekać co najmniej pięcioletnia lub 25-letnia odsiadka.

Oferty „dam faktury, dam VAT, dam koszty" przez wiele miesięcy zalewały internet i skrzynki mailowe przedsiębiorców. Kusiły tych ostatnich, by w prosty (choć nielegalny) sposób poprawili swój wynik podatkowy. Po tym, jak w marcu sprawę nagłośniła „Rzeczpospolita", Ministerstwo Finansów opublikowało ostrzeżenia przed korzystaniem z takich ofert. Są też konkretne efekty pracy organów ścigania. Jak poinformowała „Rzeczpospolitą" Prokuratura Regionalna we Wrocławiu, 32 podejrzanym osobom postawiono zarzuty naruszenia prawa. Były to osoby, które nabyły fałszywe faktury, ujęły je w swoich księgach i deklaracjach podatkowych. W następstwie tego uzyskiwały nienależne zwroty VAT i uszczuplały należny podatek dochodowy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił