Fundowanie współpracownikom szkolenia z komunikacji, autoprezentacji czy zarządzania sobą w czasie, przynosi spółce długofalowe korzyści. Kompetentny i profesjonalny zespół przyciąga bowiem klientów. Dlatego wydatki na kursy można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Takie są wnioski z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Wystąpiła o nią spółka z o.o. działająca w branży informatycznej. Oprócz pracowników ma w swoim zespole osoby prowadzące własne firmy (nazywa ich freelancerami). Podpisuje z nimi długoterminowe umowy o stałej współpracy. Są oni zaangażowani w świadczenie usług dla klientów, a także w wykonywanie wewnętrznych projektów.
Spółka finansuje freelancerom specjalistyczne szkolenia. Podkreśla, że robi to w celu zapewnienia jak najwyższych standardów świadczonych usług.
Niektóre z tych szkoleń mają ścisły związek z aktualnym projektem. Inne dotyczą ogólnych umiejętności bądź kompetencji.
Są to zwłaszcza kursy branżowe, np. z konkretnych języków programowania, ale także szkolenia z tzw. kompetencji miękkich. Ich tematyka nie jest bezpośrednio związana z działalnością informatyczną. Uczestnicy zdobywają natomiast pożądane (a często niezbędne) we współpracy ze spółką umiejętności. Są to np. kursy efektywnej komunikacji, autoprezentacji, wystąpień publicznych czy zarządzania sobą w czasie.