Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 16 marca 2016 r. (I SA/Gd 1731/15, I SA/Gd 1732/15, I SA/Gd 1733/15).
Spółka (podatnik) zmieniła przedmiot działalności, a także swojego jedynego udziałowca. Zawarła umowę z bankiem o udzielenie kredytu na rzecz spółki na potrzeby udzielenia przez nią pożyczki jej prezesowi w celu spłaty dotychczasowego właściciela. Główny spór w sprawie dotyczy prawidłowej kwalifikacji wydatków ponoszonych przez spółkę z tytułu odsetek od kredytu bankowego spłacanego przez nią oraz składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Zdaniem podatnika ponoszone wydatki należy zakwalifikować jako koszty pośrednie i zaliczyć je do kosztów w dacie ich poniesienia.
Organ podatkowy nie zgodził się z tym. Według niego wydatki ponoszone przez spółkę należy zakwalifikować jako koszty bezpośrednie. Oznacza to, że możliwe będzie zaliczenie tych wydatków w koszty, z chwilą gdy spółka uzyska przychód z tytułu odsetek, jakie ma jej spłacać prezes. Organ uznał, że celem kredytu nie był cel gospodarczy spółki. Spółka będzie więc mogła wliczyć koszty związane z kredytem jako koszt uzyskania przychodu, ale dopiero w momencie gdy jej prezes spłaci odsetki.
Sąd oddalił skargę spółki, uznając, iż organ podatkowy prawidłowo ocenił, że chodzi w tym przypadku o koszty bezpośrednie. Kredyt zaciągnięty przez spółkę nie był przeznaczony na cele prowadzonej przez nią działalności gospodarczej, więc nie istnieje związek między wydatkami a działalnością. Sąd uznał, że skoro spółka udzieliła pożyczki swojemu nowemu prezesowi, to odsetki od kredytu będą mogły być uznane za koszt uzyskania przychodu dopiero w momencie, gdy prezes będzie spłacać odsetki od pożyczki, którą zaciągnął od spółki. A zatem, w ocenie sądu, poniesione przez spółkę wydatki są kosztami bezpośrednimi. A skoro tak, to nie są to wydatki, które można uznać za koszt w dacie ich poniesienia, tylko w momencie uzyskania przychodu.
współpracownik zespołu zarządzania wiedzą podatkową firmy Deloitte