– Jesteśmy otwarci na propozycję, która pozwoli zmienić sposób opodatkowania po zakończeniu 2022 r. – powiedział wiceminister finansów Artur Soboń w „Rzeczpospolitej” z 4 kwietnia. Taką zmianą mogą być zainteresowani przede wszystkim przedsiębiorcy na ryczałcie. Jeśli PIT w pierwszym progu zostanie obniżony z 17 do 12 proc., może się okazać, że korzystniejsze dla nich jest rozliczenie według skali.
– Klienci już pytają o możliwość przejścia na skalę. Jeśli nowe przepisy zostaną przyjęte, zainteresowanie zmianą formy rozliczenia na pewno wzrośnie jeszcze bardziej – mówi Izabela Leśniewska, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2.
Przypomnijmy, że zgodnie z ogólnymi zasadami formę opodatkowania biznesu na 2022 r. mogliśmy wybrać do 21 lutego (chyba że nie mieliśmy w styczniu żadnych przychodów, wtedy termin się przesuwa). Diametralnie zmieniający zasady rozliczeń Polski Ład spowodował, że decyzja w tym roku była wyjątkowo trudna. Pod wpływem nowych przepisów wielu przedsiębiorców zdecydowało się na ryczałt. Skusiła ich obniżka stawek podatku (np. u lekarzy czy informatyków). A także nowe zasady liczenia firmowej składki zdrowotnej. Na ryczałcie są trochę prostsze, poza tym lepiej zarabiający przedsiębiorcy płacą mniej niż na skali podatkowej czy liniowym PIT.
Czytaj więcej
Na najnowszej rządowej reformie PIT najbardziej skorzystają osoby z wyższymi zarobkami.
Po ogłoszeniu projektu nowelizacji Polskiego Ładu (24 marca) okazało się, że kalkulacje mogą okazać się nieaktualne. Ministerstwo Finansów planuje bowiem obniżyć stawkę PIT w pierwszym progu skali z 17 do 12 proc. I dla wielu przedsiębiorców ryczałt wcale nie będzie lepszy.