Stabilna stała współpraca z kontrahentem to marzenie wielu firm. Schody zaczynają się wtedy, gdy trzeba rozliczyć VAT od niej. Potwierdza to kolejny spór z fiskusem, który we wtorek rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła producenta części samochodowych. We wniosku o interpretację firma wyjaśniła, że zawarła w Polsce umowę składu konsygnacyjnego z kontrahentem krajowym, który kupuje jej części do wytwarzania swoich produktów. Podatniczka podkreśliła, że magazyn nie jest składem konsygnacyjnym, o którym mowa w art. 2 pkt 27c ustawy o VAT.
Czytaj także: Czy dostawy towarów można rozliczać okresowo
Współpraca wygląda tak, że na podstawie faktury pro forma i dokumentu przewozowego spółka dostarcza towary do składu konsygnacyjnego kontrahenta. Tam są one przechowywane w udostępnionym, oddzielnym miejscu. Własność towarów oraz ryzyko utraty lub zniszczenia towarów przechodzi na kontrahenta dopiero w momencie pobrania ich z magazynu, co potwierdza dokument WZ. Spółka podkreślała, że taki model współpracy zapewnia kontrahentowi ciągłość dostaw i w konsekwencji ciągłość produkcji, gdyż może jej towary pobrać z magazynu w każdej chwili.
Zgodnie z umową składu konsygnacyjnego spółka zobowiązała się do wystawiania faktur obejmujących wszystkie towary pobrane w danym tygodniu. Przyjęto więc tygodniowy okres rozliczeniowy. Faktury wystawiane są zaś w terminie ustawowym.