Lokatorzy i właściciele mieszkań, szczególnie w dużych miastach, w ostatnich tygodniach szturmowali swoje spółdzielnie i kancelarie notarialne.
Wszyscy chcieli jeszcze w tym roku wpisać swoje prawo do lokalu do księgi wieczystej, żeby uniknąć VAT. Wielu to się nie udało – albo z powodu kolejki, albo dlatego, że spółdzielnia nie dopełniła niezbędnych formalności. Niektóre nie mają np. jeszcze map podziałowych i numerów działek, inne nie podjęły uchwały w sprawie odrębnej własności, co znacznie przedłuży przenoszenie własności na spółdzielców. Ci są teraz rozgoryczeni. Uważają, że skoro złożyli wnioski, nie powinni ponosić konsekwencji zaniedbań ze strony spółdzielni.
Dotychczas przy przekształcaniu prawa do użytkowania lokalu obowiązywała zerowa stawka VAT. Od 1 stycznia 2008 roku będzie to stawka 7 proc. Wynika to z art. 41 ust. 12a i b ustawy o VAT. Jeśli jednak minister finansów podpisze rozporządzenie w tej sprawie, to 7 proc. VAT obejmie również lokale większe niż 150 mkw. oraz domy powyżej 300 mkw. Obowiązek zapłaty podatku będzie niezależny od tego, kiedy został złożony wniosek o przekształcenie. Istotny jest bowiem moment powstania obowiązku podatkowego, co nastąpi dopiero w przyszłym roku, gdy nie ma jeszcze wpisu do księgi wieczystej. Zgodnie z art. 12 ust. 11 albo 17
14
ust. 11 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, do której stosowne zmiany weszły 31 lipca 2007 r., spółdzielnie mają obowiązek rozpatrzyć wniosek w ciągu trzech miesięcy od jego złożenia. Oznacza to, że jeżeli ktoś zrobił to np. w sierpniu lub wrześniu 2007 r., a jego sprawa nie została dotychczas załatwiona, może mieć do spółdzielni roszczenie cywilnoprawne o zwrot kwoty odpowiadającej wysokości VAT, jaki zapłaci w 2008 r. Najpierw jednak trzeba 7-proc. podatek odprowadzić do fiskusa. Pozwoli to uniknąć odsetek za zwłokę.