Nie opadły jeszcze emocje po finale Pucharu Polski, który zakończył się wielką awanturą na boisku, a już rusza następna ligowa kolejka.
Wygląda na to, że dla Częstochowy będzie to historyczny weekend i Raków przypieczętuje swój pierwszy tytuł. Brakuje mu punktu, ale nawet porażka z walczącą o utrzymanie Koroną nie musi wcale opóźnić fety. Jeśli piłkarze Marka Papszuna przegrają, zostanie im trzymać kciuki za Pogoń, by odebrała punkty Legii.
Motywować zawodników Rakowa nie trzeba. Napędza ich sportowa złość po tym, co stało się we wtorek na PGE Narodowym. Chcieli zdobyć trzeci Puchar Polski z rzędu i choć przez niemal cały mecz grali w przewadze (czerwona kartka dla Yuriego Ribeiro), to przegrali po rzutach karnych. A później dali się wciągnąć w przepychanki z rywalami.
PKO BP Ekstraklasa
31. kolejka
Piątek
Jagiellonia – Śląsk (18.00, Canal+ Sport, Canal+ Family)
Górnik – Warta (20.30, Canal+ Sport, Canal+ 4K)
Sobota
Radomiak – Piast (15.00, Canal+ Sport)
Lech – Cracovia (17.30, Canal+ Sport, Canal+ 4K, TVP Sport)
Lechia – Zagłębie (20.00, Canal+ Sport)
Niedziela
Wisła – Stal (12.30, Canal+ Sport)
Korona – Raków (15.00, Canal+ Sport)
Pogoń – Legia (17.30, Canal+ Premium, Canal+ 4K)
Poniedziałek
Miedź – Widzew (19.00, Canal+ Sport)
Po obronionej jedenastce przez Kacpra Tobiasza legioniści przebiegli obok ławki rezerwowych Rakowa, by dostać się na drugą stronę boiska i świętować ze swoimi kibicami. Przeciwnicy uznali to za prowokację i ruszyli do konfrontacji.