Co dalej z obserwacją psychiatryczną

W wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 10 lipca 2007 r. (sygn. SK 50/06) od 19 października 2008 r. utracił moc art. 203 kodeksu postępowania karnego regulujący możliwość kierowania przez sąd oskarżonego na badania psychiatryczne połączone z obserwacjami psychiatrycznymi

Publikacja: 31.10.2008 07:09

Trybunał, obawiając się negatywnych konsekwencji wynikających z luki, jaka mogłaby powstać na skutek wyroku, odroczył jego wejście w życie o 15 miesięcy (liczonych od opublikowania w Dzienniku Ustaw), uznając ten termin za „wystarczający dla wprowadzenia w życie regulacji karnoprocesowej przed jego upływem”.

[srodtytul]Dwa projekty[/srodtytul]

Szerokie ujęcie zakresu niekonstytucyjności dotychczasowej regulacji powoduje, zdaniem TK, konieczność jej znowelizowania oraz nadania jej innej konstrukcji, odpowiadającej w pełni standardom konstytucyjnym. Trybunał wskazał m.in., że konieczne będzie zawężenie stosowania obserwacji psychiatrycznej do osób, co do których istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że popełniły czyn zabroniony zagrożony karą izolacyjną i takiej kary w prowadzonym procesie karnym mogą się spodziewać. Ponadto precyzyjnie powinien zostać określony maksymalny termin stosowania obserwacji.

Prace legislacyjne zmierzające do wykonania wyroku wziął na siebie Senat. Swój projekt ustawy o zmianie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=75001]k.p.k.[/link] skierował 24 lipca 2008 r. do Sejmu. Jego przygotowanie zostało poprzedzone szerokimi konsultacjami, w których uczestniczyli także przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości. Pierwsze czytanie odbyło się w Sejmie 2 września, po czym projekt trafił do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach. Na jej posiedzeniu 22 października (a zatem trzy dni po tym, gdy przepis utracił moc obowiązującą) skierowano go do podkomisji nadzwyczajnej.

Projekt senacki przewiduje możliwość skierowania na obserwacje, jeżeli zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa i jeśli opinia biegłych nie może być bez nich wydana. Ponadto określa okoliczności wyłączające możliwość ich przeprowadzenia (np. przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego, sytuacje, w których można przewidzieć, że sąd orzeknie karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem lub karę łagodniejszą). Ponadto o zastosowaniu obserwacji sąd ma orzekać na posiedzeniu, w którym udział prokuratora i obrońcy jest obowiązkowy. Projekt wskazuje także maksymalny czas takich obserwacji – nie powinny one trwać dłużej niż dziesięć dni (na wniosek zakładu leczniczego sąd może je przedłużyć na czas określony, ale w sumie nie dłuższy niż sześć tygodni).

W połowie września pojawił się projekt rządowy, który przewiduje czas obserwacji do miesiąca z możliwością przedłużenia do trzech miesięcy. Według dotychczasowego art. 203 k.p.k. zasadniczy czas obserwacji wynosił do sześciu tygodni (z możliwością przedłużenia tego okresu, ale bez precyzowania na jak długo). Wydaje się jednak, że w sytuacji, w której na podstawie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego obserwacje są dużo krótsze (maksymalnie dziesięć dni), ustawodawca powinien podążać właśnie w takim kierunku jak projekt senacki, a nie w takim, jaki proponuje rząd.

[srodtytul]Kto zapłaci[/srodtytul]

Sytuacja prawna po 19 października rodzi wiele wątpliwości. Chodzi zarówno o sprawy, w których sądy chciałyby obecnie zastosować ten środek dowodowy, jak i o te, w których obserwacje zostały orzeczone przed utratą mocy obowiązującej przez art. 203 k.p.k., ale już po wydaniu wyroku przez Trybunał. Do Fundacji Helsińskiej zgłaszają się osoby, w stosunku do których orzeczony został przed 19 października obowiązek poddania się obserwacjom sądowo-psychiatrycznym, a które powinny się im poddać już po utracie mocy obowiązującej przez art. 203 k.p.k., czyli w momencie, kiedy najprawdopodobniej sąd takich obserwacji by nie orzekł ze względu na brak podstawy prawnej.

Niepokojące jest, że istniała szansa na sprawne wykonanie wyroku. Przemyślany projekt senacki trafił do Sejmu wystarczająco wcześnie, aby go przyjąć w terminie. W wyniku grzechu zaniedbania kłopoty mają teraz obywatele, sądy i wreszcie podatnicy, którzy prędzej czy później zapłacą za przewlekłość postępowania lub za stosowanie obserwacji sądowo-psychiatrycznych bez podstawy prawnej.

[i]Adam Bodnar, sekretarz zarządu

Barbara Grabowska, współpracownik Programu Spraw Precedensowych[/i]

Trybunał, obawiając się negatywnych konsekwencji wynikających z luki, jaka mogłaby powstać na skutek wyroku, odroczył jego wejście w życie o 15 miesięcy (liczonych od opublikowania w Dzienniku Ustaw), uznając ten termin za „wystarczający dla wprowadzenia w życie regulacji karnoprocesowej przed jego upływem”.

[srodtytul]Dwa projekty[/srodtytul]

Pozostało 92% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"