[b]W wyroku, do którego dotarła „Rz”, wydanym 20 maja 2009 r. na posiedzeniu niejawnym, Sąd Najwyższy stwierdził, że zgłoszenie przez zobowiązanego do wypłaty zachowku zarzutu przedawnienia może być uznane za nadużycie prawa, nawet jeśli do przedawnienia doszło z przyczyny obciążającej wyłącznie osobę uprawnioną do zachowku (sygn. I CSK 386/08). [/b]
Tak było w sprawie wniesionej przez Jolantę B. przeciwko Mirosławowi B., choć do przedawnienia doprowadził swym niedbalstwem jej adwokat. Zasadniczo jednak działania, a także błędy pełnomocnika występującego w imieniu strony przed sądem, są jej działaniami i błędami.
[srodtytul]Pozew z brakami do zwrotu [/srodtytul]
Pełnomocnik Jolanty B. wniósł pozew o zachowek w grudniu 2006 r., przed upływem przewidzianego w art. 1007 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=4CFE63AAD81D6366DC57F1CCB4CDB50B?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] trzyletniego terminu przedawnienia prawa do zachowku. Ze względu na uchybienia formalne pozwu sąd, stosownie do art. 130 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=DDA462121B7D906394EF7FBE28CD9970?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link], wezwał do uzupełnienia braków. Ponieważ braki nie zostały uzupełnione w terminie, sąd pozew zwrócił. Zgodnie zaś z art. 130 § 2 k.p.c. pismo zwrócone nie wywołuje skutków, jakie wiążą się z wniesieniem pozwu czy innego pisma procesowego do sądu. Nie przerywa więc także biegu terminu przedawnienia.
Ponowny pozew Jolanty B. wpłynął do sądu dopiero 28 czerwca 2007 r., po upływie trzech lat od śmierci spadkodawcy. Mirosław B. skorzystał z tego i wniósł o oddalenie jej żądań z powodu przedawnienia. Jolanta B. oponowała, powołując się na art. 5 k.c., czyli zasady godziwego postępowania.