Tak wynika z postanowienia Sądu Najwyższego z 15 kwietnia 2011 r. (sygnatura akt: III CSK 191/10).
W sprawie, której ono dotyczy, chodzi o nieruchomość o pow. 441 mkw. położoną w Szczecinie. Wskutek komunalizacji stała się ona w 1990 r. własnością gminy Miasto Szczecin.
Od 1974 r. pozostawała w posiadaniu Mieczysławy T. i Jana S., a potem jego syna Piotra S. Jan S. i Mieczysława T. nabyli w 1975 r. użytkowanie wieczyste innej działki, o pow. 419 mkw., wraz z domem jednorodzinnym i budynkiem mieszkalnym w udziałach po 1/2. Zwracali się do gminy o wyjaśnienie jej stanu prawnego i deklarowali chęć jej nabycia. Bezskutecznie.
Dwa orzeczenia
Na ich wniosek sąd postanowieniem z 12 marca 2009 r. stwierdził, że nabyli własność tej działki przez zasiedzenie 2 października 2005 r. Kilka dni wcześniej gmina wezwała ich do zapłaty za bezumowne korzystanie z działki za okres od 1 stycznia 1999 r. do 30 kwietnia 2005 r. Ponieważ nie zapłacili, 9 września 2009 r. wystąpiła przeciwko nim o to wynagrodzenie do sądu.
Sąd uwzględnił jej żądanie. Jako podstawę prawną wskazał art. 224 § 2 i art. 225 kodeksu cywilnego, dotyczące rozliczeń między właścicielem, który odzyskał rzecz, a tym, kto korzystał z niej bez uprawnień.