Taką tezę potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kasacyjną fiskusa w sprawie podatku od spadków i darowizn (Sygnatura akt: II FSK 970/10).
Spór powstał w związku z działem spadku. Podatniczka po mężu nabyła udział w nieruchomości. Przy dziale spadku sąd na wniosek spadkobierców zniósł współwłasność i całość nieruchomości przypadła synowi zmarłego. Zniesienie nastąpiło bez spłat i dopłat. Ale nowy właściciel ustanowił na rzecz żony spadkodawcy służebność mieszkania.
Fiskus uznał, że czynność ustanowienia służebności osobistej mieszkania miała charakter nieodpłatny i zażądał podatku od spadków i darowizn. Przez całe postępowanie podatkowe strony spierały się o jego wartość.
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu nieoczekiwanie zwrócił uwagę na inny aspekt sprawy. Uwzględniając skargę podatniczki, uznał, że rozstrzygnięcie w sprawie było przedwczesne, bo fiskus nie wyjaśnił, czy ustanowienie służebności faktycznie miało nieodpłatny charakter. Sąd przypomniał, że zgodnie z wolą ustawodawcy podatkiem od spadków i darowizn zostały objęte nieodpłatne renty, użytkowania i służebności. Regulacje odnoszące się do służebności mieszkania nie określają jednak wprost, czy prawo to ma charakter odpłatny, czy nieodpłatny. To oznacza, że może być w tym zakresie dowolnie ukształtowane.
Czynność prawna jest odpłatna, jeżeli podmiot, który dokonuje przysporzenia, otrzymuje lub ma otrzymać w zamian za nie korzyść majątkową (ekwiwalent). Odpłatność nie sprowadza się wyłącznie do świadczenia pieniężnego. W ocenie WSA, jeżeli właściciel nieruchomości ustanawia służebność na rzecz osoby, która przeniosła na niego znaczną wielkość udziałów we współwłasności, to nie sposób twierdzić, że nastąpiło to nieodpłatnie.