Reklama

Nie ma katalogu zasad współżycia społecznego

Sąd powołujący się na naruszenie przez stronę zasad współżycia społecznego nie musi określać, jaka konkretnie zasada została złamana

Aktualizacja: 07.01.2009 06:40 Publikacja: 07.01.2009 06:12

Nie ma katalogu zasad współżycia społecznego

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Tak wynika z [b]wyroku Sąd Najwyższego (wyrok SN I PK 18/08)[/b], dotyczącym sprawy Zygmunta k.

Zygmunt K. był szefem ośrodka badawczo-rozwojowego. W 2001 r. po wygaśnięciu umowy na kierowanie tym ośrodkiem negocjował nowe warunki pracy. Nie mógł ich uzgodnić z nowym dyrektorem, poszedł więc na półroczne zwolnienie lekarskie. Gdy z niego wrócił, otrzymał wypowiedzenie, mimo że był w tym czasie chroniony ze względu na wiek przedemerytalny.

Sąd rejonowy przywrócił go do pracy i przyznał 142 tys. zł odszkodowania i wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy. Sąd okręgowy podniósł tę kwotę do ponad 260 tys. zł.

Firma wniosła kasację do Sądu Najwyższego. W skardze zarzucała, iż SO, rozpoznając sprawę, nie zbadał, czy roszczenia pracownika nie naruszają zasad współżycia społecznego. Sprawa ponownie trafiła do SO, a ten uznał, że skorzystanie z długotrwałego zwolnienia lekarskiego, przejście na emeryturę w krótkim okresie po wypowiedzeniu umowy o pracę i podjęcie zatrudnienia w konkurencyjnej firmie sprawia, że roszczenie narusza zasady współżycia społecznego. Przyznał 15 tys. zł odszkodowania, odmawiając przywrócenia do pracy.

Zygmunt K. zaskarżył ten wyrok do Sądu Najwyższego, wskazując, że sąd nie wymienił, jakie konkretnie zasady współżycia zostały naruszone.

Reklama
Reklama

SN uchylił wyrok, choć uznał, że [b]sąd nie musi wskazywać, jaka zasada współżycia została naruszona, tym bardziej że nie istnieje katalog takich zasad[/b]. Są one za każdym razem definiowane według subiektywnych i intuicyjnych odczuć.

Zdaniem SN [b]sąd powinien jednak w sposób opisowy ocenić i uzasadnić, dlaczego w konkretnym przypadku dany fakt, np. podjęcie pracy u konkurencji, sprawia, że należy uznać roszczenie za naruszające zasady współżycia[/b]. Czasem udaje się sformułować zasadę, która zostaje naruszona, ale nie jest to warunek konieczny prawidłowego rozstrzygnięcia.

Tak wynika z [b]wyroku Sąd Najwyższego (wyrok SN I PK 18/08)[/b], dotyczącym sprawy Zygmunta k.

Zygmunt K. był szefem ośrodka badawczo-rozwojowego. W 2001 r. po wygaśnięciu umowy na kierowanie tym ośrodkiem negocjował nowe warunki pracy. Nie mógł ich uzgodnić z nowym dyrektorem, poszedł więc na półroczne zwolnienie lekarskie. Gdy z niego wrócił, otrzymał wypowiedzenie, mimo że był w tym czasie chroniony ze względu na wiek przedemerytalny.

Reklama
W sądzie i w urzędzie
Nowa usługa w aplikacji mObywatel. Pięć razy w miesiącu za darmo
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Sądy i trybunały
Tak koalicja 15 października „przejmie” Trybunał Konstytucyjny. Jest zapowiedź
Praca, Emerytury i renty
Emerytury bezdzietnych kobiet. Czy petycja ma szansę zmienić prawo?
Prawo drogowe
Prawo jazdy po 65. roku życia. Będą nowe przepisy w Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Zawody prawnicze
Zakaz używania tytułu i bez presji załatwiania zastępstwa na urlopie. Będą nowe przepisy o adwokaturze
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama