Reklama
Rozwiń
Reklama

Linie lotnicze słono zapłacą za zbyt długie opóźnienia

Pasażerowie opóźnionego o ponad trzy godziny rejsu mogą domagać się od przewoźnika rekompensaty, tak jakby lot w ogóle został odwołany

Publikacja: 20.11.2009 06:56

Linie lotnicze słono zapłacą za zbyt długie opóźnienia

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Tak wynika z wczorajszych (19 listopada 2009 r.) [b]wyroków Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (sygn. C402 i 432/07)[/b] w sprawach przewoźników Condor Flugdienst i Air France, a dotyczyły rejsów nad Atlantykiem.

Maszyny ostatecznie odleciały, ale ze znacznymi (przekraczającymi 20 godzin) opóźnieniami. Chodziło więc o to, czy pasażerowie aż tak opóźnionych lotów mają takie same prawa do zryczałtowanego odszkodowania jak osoby, których rejsy w ogóle zostały odwołane. Ci ostatni mogą się domagać od 250 do nawet 600 euro (wysokość ta uzależniona jest od długości trasy), jeżeli stracą kilka godzin, nawet gdy potem mają lot alternatywny.

Minimalna strata czasu uprawniająca do żądania odszkodowania, to – też w zależności od długości trasy przelotu – od dwóch do czterech godzin. Takie zasady przewiduje [b]unijne rozporządzenie 26[1/2]004[/b] ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów. Problem w tym, że rozporządzenie dokładnie nie określa, czy odszkodowanie takie należy się też pasażerom lotów znacznie opóźnionych.

Pasażerowie domagali się od przewoźników wypłaty zryczałtowanych odszkodowań, ale linie lotnicze twierdziły, że były to jedynie znaczne opóźnienia lotów spowodowane kłopotami technicznymi, a nie doszło do odwołania rejsów. ETS podkreślił, że nawet znaczne opóźnienie nie wystarcza do uznania lotu za odwołany. Sędziowie uznali jednak, że nie można odmiennie traktować niedoszłych pasażerów lotów odwołanych, a inaczej pasażerów lotów opóźnionych, którzy przybywają do miejsca docelowego później o co najmniej kilka godzin od planowanego terminu.

Jeśli i lot opóźnił się o co najmniej trzy godziny – im też należy się zryczałtowane odszkodowanie. ETS wyraźnie powołał się na minimalne opóźnienie sięgające trzech godzin, co nie koresponduje ściśle z brzmieniem rozporządzenia.

Reklama
Reklama

Odszkodowanie nie należy się jednak, gdy przewoźnik udowodni, że powodem opóźnienia były nadzwyczajne okoliczności, które nie wpisują się w ramy normalnego wykonywania działalności danego przewoźnika i pozostają poza zasięgiem jego skutecznej kontroli. ETS potwierdził tutaj swoją wcześniejszą linię orzeczniczą, że problem techniczny, który wystąpił w samolocie, nie jest takim nadzwyczajnym wydarzeniem zwalniającym linie lotnicze z odpowiedzialności.

Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama