Nie mają też szans na uzyskanie rekompensat od RFN przed sądami niemieckimi. Wszelkie próby dochodzenia sprawiedliwości przez ofiary pacyfikacji i innych akcji wymierzonych przez niemieckiego okupanta w polską ludność cywilną skończyły się fiaskiem.
Po werdykcie [b]Sądu Najwyższego z 29 października 2010r. (sygnatura akt - IV CSK 465/09)[/b] uzyskanie odszkodowania od niemieckiego państwa przed polskim sądem jest na razie niemożliwe. Sądu nie przekonała obszerna opinia prof. Andreasa Fischer-Lescano z Uniwersytetu w Bremie, który twierdzi, że RFN nie ma w tego rodzaju sprawach immunitetu jurysdykcyjnego.
Niemiecki uczony odwołał się m.in. do wyroków sądów włoskich i greckich, które przyznały odszkodowania od RFN za działania hitlerowskich Niemiec na terenie Włoch i Grecji. Sądy te uznały, że immunitet nie przysługuje państwu, które czynem niedozwolonym wyrządziło szkodę na zdrowiu lub życiu osoby na obszarze innego państwa.
W ocenie SN te orzeczenia i popierające je głosy nauki mogą wskazywać „na zaczątki procesu zmierzającego do ukształtowania reguły wykluczającej immunitet państwa we wszelkich sprawach związanych z poważnymi naruszeniami praw człowieka”. [b]SN stwierdził, że wątpliwości co do obowiązywania tej reguły powinien rozstrzygnąć Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.[/b]
W MTS czeka na rozstrzygnięcie skarga RFN przeciwko Republice Włoskiej. Niemcy zarzuciły w niej naruszenie immunitetu jurysdykcyjnego.