Reklama

Gdzie dochodzić odszkodowań za hitlerowskie pacyfikacje

Pokrzywdzeni hitlerowskimi represjami nie mogą dochodzić od Niemców sprawiedliwości przed sądem polskim

Publikacja: 30.10.2010 05:00

Gdzie dochodzić odszkodowań za hitlerowskie pacyfikacje

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Nie mają też szans na uzyskanie rekompensat od RFN przed sądami niemieckimi. Wszelkie próby dochodzenia sprawiedliwości przez ofiary pacyfikacji i innych akcji wymierzonych przez niemieckiego okupanta w polską ludność cywilną skończyły się fiaskiem.

Po werdykcie [b]Sądu Najwyższego z 29 października 2010r. (sygnatura akt - IV CSK 465/09)[/b] uzyskanie odszkodowania od niemieckiego państwa przed polskim sądem jest na razie niemożliwe. Sądu nie przekonała obszerna opinia prof. Andreasa Fischer-Lescano z Uniwersytetu w Bremie, który twierdzi, że RFN nie ma w tego rodzaju sprawach immunitetu jurysdykcyjnego.

Niemiecki uczony odwołał się m.in. do wyroków sądów włoskich i greckich, które przyznały odszkodowania od RFN za działania hitlerowskich Niemiec na terenie Włoch i Grecji. Sądy te uznały, że immunitet nie przysługuje państwu, które czynem niedozwolonym wyrządziło szkodę na zdrowiu lub życiu osoby na obszarze innego państwa.

W ocenie SN te orzeczenia i popierające je głosy nauki mogą wskazywać „na zaczątki procesu zmierzającego do ukształtowania reguły wykluczającej immunitet państwa we wszelkich sprawach związanych z poważnymi naruszeniami praw człowieka”. [b]SN stwierdził, że wątpliwości co do obowiązywania tej reguły powinien rozstrzygnąć Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.[/b]

W MTS czeka na rozstrzygnięcie skarga RFN przeciwko Republice Włoskiej. Niemcy zarzuciły w niej naruszenie immunitetu jurysdykcyjnego.

Reklama
Reklama

SN podkreślił znaczenie tego immunitetu w utrzymywaniu przez państwa przyjaznych stosunków. Przypomniał też, że o roszczeniach majątkowych wynikłych ze zdarzeń wojennych rozstrzyga się w traktatach międzynarodowych, i wyraził opinię, że ten sposób ich załatwiania jest najodpowiedniejszy.

Nie jest znane stanowisko strony przeciwnej – Republiki Federalnej Niemiec. Inaczej bowiem niż we wspomnianych sprawach włoskich i greckich nie brała ona udziału w sprawie.

[ramka]

[b]Opinia Stefana Hambura, niemieckiego adwokata praktykującego w Berlinie[/b]

Polski sąd zdezerterował i odesłał polskich obywateli po sprawiedliwość do Hagi. To były zbrodnie przeciwko ludzkości. Skoro przed sądami niemieckimi dotknięci nimi nie mają szans, należałoby dopuścić możliwość dochodzenia ich roszczeń przeciwko RFN przed sądami polskimi.

Ze względu na tragedię ludzi, którzy przeżyli represje, wskazane było uznanie, że w takich sprawach immunitet państwu obcemu nie przysługuje.

Reklama
Reklama

Wzmocniłoby to stanowisko reprezentowane przez Włochy w sprawie wytoczonej przez RFN przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości. Gdyby ten uznał, że immunitet nie przysługuje, byłaby szansa na rozwiązanie traktatowe. Inaczej państwo niemieckie nie będzie nim zainteresowane.[/ramka]

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama