Kardas, Gutowski: Waga orzeczenia TSUE będzie większa niż wszystkich do tej pory

Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie procedury oceny ze wskazaniem na potrzebę jednoznacznego przesądzenia przez TSUE m.in. zasady pierwszeństwa prawa UE.

Publikacja: 20.02.2023 13:25

Kardas, Gutowski: Waga orzeczenia TSUE będzie większa niż wszystkich do tej pory

Foto: Adobe Stock

Wprowadzanym od 2015 r. do polskiego systemu prawa zmianom od początku towarzyszyły wątpliwości związane z ich konsekwencjami na płaszczyźnie Unii Europejskiej. Radykalne rozwiązania, służące realizacji określonych idei polityczno-ustrojowych, oparte na przekonaniu o nieograniczonej kompetencji większości parlamentarnej do swobodnego określania reguł prawnych zakwestionowane zostały przez TK w kształcie jeszcze konstytucyjnie niewadliwym, ETPCz oraz TSUE.

Czytaj więcej

Kolejna odsłona sporu rządu z Brukselą. Chodzi o legalność Trybunału i jego wyroki

Traktatowe zobowiązania 

Stanowisko polskich władz, deklaratywnie oparte na ochronie „suwerenności” państw członkowskich w zakresie stanowienia prawa zderzało się boleśnie z konsekwentnie prezentowanym przez organy UE poglądem o powinności przestrzegania przez każde państwo członkowskie reguł na których posadowiona jest Unia. Domagając się respektowania traktatowych zobowiązań Rzeczpospolitej wskazywano, że dobrodziejstwa wynikające z przynależności do UE, w tym możliwość nieograniczonej partycypacji we wspólnym rynku, swobodzie poruszania się na terytorium Unii, kształcenia, wsparcia finansowego, etc. oparte są na przestrzeganiu reguł prawa unijnego. Poszanowaniu zasady pierwszeństwa prawa UE oraz utrzymaniu standardu sądownictwa na poziomie sądów unijnych. Dla ekonomicznej i gospodarczej współpracy transgranicznej, swobodnego przepływu towarów i ludzi, zniesienia barier celnych etc. konieczna jest akceptacja prawa UE na całym jej terytorium oraz pierwszeństwo i skuteczność jego stosowania przez sądy państw członkowskich zapewniająca realność wyrażonej w art. 19 ust. 1 TUE zasady prawa do skutecznej ochrony prawnej. Sens Unii opiera się na akceptacji prawa Unii, którego pierwszeństwo gwarantuje, że reguły unijne będą stosowane w sposób jednolity i wspólny w całej Unii. By każdy obywatel Unii wiedział, że jego prawa definiowane przez prawo unijne i TSUE nie mogą być ograniczane na podstawie krajowych porządków prawnych. Że sąd i wyrok wydany w każdym państwie unii odpowiada unijnym standardom i może być podstawą egzekucji w jego kraju macierzystym. Naruszenie tych zasad to więc zakwestionowanie podstaw całej Unii. Zasada pierwszeństwa została – jako tzw. ogólna zasad prawa - potwierdzona deklaracją załączoną do ratyfikowanego przez Polskę Traktatu Lizbońskiego oraz ponad 50 letnią praktyką jej stosowania w orzecznictwie TSUE (por. np. Costa 6/64 i późniejsze orzeczenia) i utrwaloną przez SN (por. np. wyr. SN z 10 grudnia 2015r., sygn. V CSK 186/15) oraz TK (w okresie przed destrukcją), akcentujący w wyroku z 16 listopada 2011 r., sygn. SK 45/09) zasadę wzajemnego poszanowania i wzajemnego wsparcia w wykonywaniu zadań wynikających z traktatów i powstrzymania się od podejmowania wszelkich środków, które mogłyby zagrażać urzeczywistnieniu celów Unii oraz że trudne do pogodzenia z tą zasadą byłoby przyznanie poszczególnym państwom kompetencji do decydowania o pozbawieniu mocy obowiązującej norm prawa unijnego.

Czytaj więcej

Mariusz Muszyński: Przełamywanie zasady pierwszeństwa prawa UE

Skład Trybunału 

Spośród wielu kontrowersyjnych działań polskich władz od 2015 r., najpoważniejsze zagrożenia wywołuje złamanie konstytucyjnych reguł kształtowania składu TK (stwierdzone wyrokiem jeszcze niewadliwego TK z 3.12.2015r. K 34/15), powołanie prezes TK przy wykorzystaniu okazji konstytucyjnego naruszenia oraz dwie decyzje TK z 14 lipca 2021 r. (sygn.. P 7/20) i 7 października 2021 r. ( sygn.. K 3/21) kwestionujące podstawy prawne funkcjonowania UE w tym zasadę pierwszeństwa. W obu rozstrzygnięciach TK wskazuje się na zakresową niezgodność traktów o Unii Europejskiej z postanowieniami polskiej Konstytucji. Mimo sofistycznych zabiegów opartych na konstrukcji tzw. wyroków zakresowych, orzeczenia te spotkały się z reakcją organów UE. Trudno się dziwić zważywszy, że TK w istocie nie orzekał o zgodności traktatów z Konstytucją, ta bowiem została pozytywnie przesądzona w orzeczeniach TK z 11 maja 2005 r. (sygn.. K 18/04) i 24 listopada 2010 r. (sygn.. K 32/09), lecz o skutkach prawnych kilkunastu orzeczeń TSUE (od 19 listopada 2019 r. do 16 lutego 2022 r.), kwestionujących zgodność ze standardami unijnymi ustaw zmieniających system wymiaru sprawiedliwości. Wniosek Komisji do TSUE dotyczący tych zagadnień nie może zaskakiwać, jeśli tylko nie straci się z pola widzenia, że prawnicza esencja zawartych w nich twierdzeń sprowadza się do zakwestionowania pierwszeństwa prawa UE nad prawem państw członkowskich. Problemem jest także wadliwość obsady TK przesądzona przez ETPCz z 7 maja 2021 r. w sprawie Xero Flor vs. Polska, a nadto zastrzeżenia co do wyłonienia prezesa TK. Brak publicznej dostępności do pełnej treści wniosku KE nie pozwala prześledzić jak osadzono wybór prezes TK na gruncie reguł unijnych. Na gruncie oficjalnego komunikatu KE wydaje się jednak, że argumentacja odnosi się do wpływu wadliwości wyboru na funkcjonowanie TK i podważanie przez ten organ systemu skutecznej ochrony sądowej w Unii i zasady pierwszeństwa. W istocie uczynienia z TK emanacji większości parlamentarnej w Polsce.

Konsekwencja na całą UE

Jakkolwiek bowiem wspomniane werdykty TK odnoszą się do kwestii relacji pomiędzy prawem RP a prawem UE, to z powodów oczywistych wywołują konsekwencje na obszarze całej UE i godzą w podstawy jej funkcjonowania. Ich efekt jest bowiem separatystyczny, oparty na siłowym kształtowaniu przez TK zakresu kognicji sądów polskich z wyłączeniem pierwszeństwa reguł unijnych w stosowaniu prawa. Komisja Europejska zdecydowała się więc na uruchomienie procedury oceny ze wskazaniem na potrzebę jednoznacznego przesądzenia przez TSUE: 

- zasady pierwszeństwa prawa UE;

-wyznaczenia granic kompetencji sądów konstytucyjnych państw członkowskich oraz kompetencji TSUE;

- przesądzenia zasady związania wszystkich organów państw członkowskich wyrokami TSUE;

-określenia minimalnych wymogów realizacji prawa do skutecznej ochrony sądowej w zakresie wynikającym z prawa UE;

- przesądzenia o granicach kompetencji państw członkowskich w sferze tworzenia sądów oraz powoływania sędziów a także gwarancji w zakresie niezawisłości i bezstronności sędziów, wreszcie znaczenia naruszającego określone w prawie UE powoływania sędziów sądu konstytucyjnego oraz określania zasad jego wewnętrznej organizacji, w tym wyboru prezesa. Wszczęte postępowanie ma zatem charakter precedensowy. Jakkolwiek zdarzały się orzeczenia sądów konstytucyjnych państw członkowskich wskazujące na swoisty prymat prawa wewnętrznego nad prawem UE, to jednak wyrok w tej sprawie wyznaczał będzie prawne granice działania organów UE. Potwierdzenie powyższych standardów i określenie prawnych konsekwencji naruszeń jakich dopuściły się władze polskie, zakreśli ramy politycznego kompromisu. Wiele wskazuje na to, że tym razem waga orzeczenia TSUE będzie większa niż we wszystkich wydanych do tej pory w sprawach polskich rozstrzygnięciach.

Wprowadzanym od 2015 r. do polskiego systemu prawa zmianom od początku towarzyszyły wątpliwości związane z ich konsekwencjami na płaszczyźnie Unii Europejskiej. Radykalne rozwiązania, służące realizacji określonych idei polityczno-ustrojowych, oparte na przekonaniu o nieograniczonej kompetencji większości parlamentarnej do swobodnego określania reguł prawnych zakwestionowane zostały przez TK w kształcie jeszcze konstytucyjnie niewadliwym, ETPCz oraz TSUE.

Traktatowe zobowiązania 

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?