Dowodem na to ma być użycie przez ustrojodawcę w art. 179 konstytucji biernej strony czasownika w zdaniu „sędziowie są powoływani przez prezydenta”. A przecież „wykładnia językowa ma pierwszeństwo, a forma czasownika przesądza o istnieniu nakazu działania”. Okazuje się, że wykładnia językowa ma pierwszeństwo przy wykładni art. 179, choć nie miała go przy wykładni art. 187 konstytucji, z którego językowego brzmienia nijak nie wynika, by członków KRS musieli wybierać sędziowie. Tu trzeba się było odwołać do ducha Magdalenki. Co prawda mowa była o ustaleniach Okrągłego Stołu, ale kto wie, ten wie, gdzie stały podstoliki. W dodatku suto zastawione, o co łatwo nie było w owym czasie w normalnych polskich domach.
Czytaj więcej
W środę prezydent Karol Nawrocki oświadczył, iż odmawia nominacji 46 sędziów. Zapowiedział jednoc...
Uczyń słabszy argument mocniejszym
Przypomnieli mi się od razu sofiści. Młodzi adepci sztuki prawniczej filozofami się nie zajmują. Więc przypomnę, że Protagoras przekonywał – jak opisywał to Arystoteles, bo pisma sofistów się nie zachowały – że nieważne, czy wiatr wieje, czy nie wieje, czy jest bardzo zimny, czy nie za bardzo, bo każdy czuje to inaczej. Sztuką najwyższą jest walka na słowa – logomachia. Jak jest zatem z tym wiatrem? Ano tak, jak przekonamy ludzi. „Uczyń słabszy argument mocniejszym” – przekonywał Protagoras.
Czytaj więcej
Prezydent ma prawo odmówić powołania sędziów, ale może to zrobić w wyjątkowych sytuacjach, a jego...
Zmierzmy się jednak z językiem polskim. Strona bierna czasownika to taka jego forma, która pozwala na wskazanie, czy podmiot w zdaniu jest wykonawcą czynności, jej odbiorcą, czy jednocześnie wykonawcą i odbiorcą. Wybór strony czasownika wpływa tym samym na odbiór wyrażanych treści. W związku z tym użycie strony biernej czasownika („są powoływani”) nie oznacza wolnej woli adresata, lecz przeciwnie – oznacza, że czynność musi zostać wykonana.