Podatkowa pułapka na przedsiębiorcę z posiadłościami

Grunt rolny posiadany przez osobę prowadzącą działalność gospodarczą nie musi podlegać podatkowi od nieruchomości. Jeśli fiskus podważa jego rolny charakter, musi to udowodnić – zauważa ekspert podatkowy Krystian Szymaniak.

Publikacja: 17.01.2014 08:04

Red

Podatkowi od nieruchomości podlegają co do zasady wszystkie grunty, z wyjątkiem opodatkowanych podatkiem rolnym lub leśnym. W rezultacie w celu ustalenia, czy fakt władania danym gruntem rolnym będzie wiązał się ze skutkami na gruncie podatku od nieruchomości, konieczne jest określenie, czy nie podlega on podatkowi rolnemu.

Brakuje definicji

Zgodnie z brzmieniem art. 1 ustawy o podatku rolnym (DzU z 2006 r. nr 136, poz. 969, dalej: u.p.r.) opodatkowaniu tym podatkiem podlegają grunty sklasyfikowane w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub jako grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych, z wyjątkiem gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza. Powyższe unormowanie koreluje ściśle z art. 2 ust. 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (DzU z 2010 r. nr 95, poz. 613, dalej: u.p.o.l.). Zgodnie z nim opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości nie podlegają użytki rolne, grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych lub lasy, z wyjątkiem zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej.

Odczytując obydwa wskazane wyżej przepisy łącznie, zauważyć można po pierwsze, że, co do zasady, każdy użytek rolny bez względu na swoją powierzchnię podlega opodatkowaniu podatkiem rolnym. Po drugie, że determinantą objęcia gruntu rolnego jednym z dwóch wskazanych wyżej podatków będzie jego zajęcie na prowadzenie działalności gospodarczej.

Zważywszy na fakt, iż zgodnie z art. 1 u.p.r. o uznaniu gruntu za użytek rolny przesądza jego klasyfikacja jako takiego w ewidencji gruntów, zasadne jest, z punktu widzenia interesu ekonomicznego przedsiębiorcy, zbadanie, czy grunt taki zajęty jest na prowadzenie działalności gospodarczej. Dokonanie powyższego przyporządkowania może się jednak okazać nie takie proste, albowiem ustawodawca nie zdefiniował pojęcia „zajęcie na prowadzenie działalności gospodarczej".

Fiskus, decydując o opodatkowaniu, zapomina, że grunt związany to nie to samo co zajęty

W związku z brakiem definicji legalnej konieczne jest odwołanie się do wyników wykładni literalnej. Zgodnie z definicjami zawartymi w „Uniwersalnym słowniku języka polskiego" pod redakcją prof. Stanisława Dubisza (Tom 5, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2003, s. 468) wyraz „zająć", „zajmować" oznacza – zapełnić (zapełniać), wypełnić (wypełniać) sobą lub czymś jakąś przestrzeń, powierzchnię, zaś zwrot „zająć się", „zajmować się" oznacza – zacząć coś robić lub pracować nad czymś, wykonywać jakąś pracę. Posługując się powyższymi definicjami, należy stwierdzić, że przez „zajęcie gruntu na prowadzenie działalności gospodarczej" należy rozumieć faktyczne, rzeczywiste wykonywanie na nim działalności gospodarczej.

Co i kto przesądza o zajęciu

Jak wskazuje się w judykaturze, wykonywanie na gruncie czynności składających się na prowadzenie działalności gospodarczej powinno mieć charakter trwały, wykluczający prowadzenie innej działalności, w tym, np. rolniczej czy leśnej (por. wyrok WSA w Warszawie z 20 stycznia 2009 r., sygn. III SA/Wa 2129/08). Czynnościami przesądzającymi o zajęciu gruntu na prowadzenie działalności gospodarczej będą więc np. przeznaczenie gruntu na plac do składowania towarów (por. wyrok WSA w Szczecinie z 5 grudnia 2007 r., sygn. I SA/Sz 195/07) czy też parking dla samochodów użytkowanych w działalności przedsiębiorcy (por. wyrok WSA w Krakowie z 13 października 2010 r., sygn. I SA/Kr 1310/10). W związku z tym, że art. 2 ust. 2 u.p.o.l. nie uzależnia uznania gruntu za „zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej" od działania konkretnego podmiotu, wydaje się, że również jego faktyczne zajęcie, dokonane wbrew woli właściciela, decydować będzie o opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości.

Warty odnotowania jest również pogląd wyrażony w wyroku NSA z 11 maja 2010 r., sygn. II FSK 2181/08. Zgodnie z nim w każdym przypadku przy ocenie, czy dany grunt rolny zajęty jest na prowadzenie działalności gospodarczej, konieczne jest wykazanie jego związku z prowadzoną działalnością. Obowiązek ten, jak wskazał NSA, spoczywa na tym, kto chce wyciągnąć z tego określony skutek prawny. W rezultacie w przypadku, gdy organ podatkowy podważy poprawność złożonej przez podatnika deklaracji, to na nim spoczywać będzie obowiązek wykazania, że konkretny grunt rolny powinien podlegać opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości.

Fiskus w błędzie

Niewłaściwe będzie więc działanie organów podatkowych, które nie dokonawszy żadnych ustaleń faktycznych, opierając się wyłącznie na fakcie posiadania gruntu rolnego przez przedsiębiorcę, zadecydują o jego opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości (por. wyrok WSA w Krakowie z 18 września 2013 r., sygn. I SA/Kr 799/13). Organy podatkowe bowiem często starają się objąć podatkiem od nieruchomości grunty rolne przedsiębiorcy, powołując się przy tym na definicję gruntów związanych z działalnością gospodarczą zawartą w art. 1a ust. 1 pkt 3 u.p.o.l. Zgodnie z powyższą definicją za grunty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej uznaje się grunty będące w posiadaniu przedsiębiorcy, z wyjątkiem gruntów związanych z budynkami mieszkalnymi, chyba że przedmiot opodatkowania nie jest i nie może być wykorzystywany do prowadzenia tej działalności ze względów technicznych. Powyższej definicji nie należy jednak utożsamiać z pojęciem „grunt zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej".

Otóż pojęcie „grunty związane z działalnością gospodarczą" jest pojęciem szerszym aniżeli „grunty zajęte na prowadzenie działalności gospodarczej". Można bowiem wskazać na takie nieruchomości będące w posiadaniu przedsiębiorcy, które pomimo ich związku z działalnością gospodarczą nie będą pod nią zajęte, np. działka rekreacyjna zakupiona przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą.

W związku z tym, że do kwalifikacji gruntu jako „związanego z działalnością gospodarczą" wystarczy spełnienie przesłanki jego posiadania przez przedsiębiorcę, działka taka niewątpliwie związana będzie z działalnością gospodarczą podatnika, w rozumieniu art. 1a ust. 1 pkt 3 u.p.o.l.

Działka to nie wszystko

Mając na uwadze zaprezentowane wyżej wyniki wykładni językowej pojęcia „grunt zajęty na prowadzenie działalności gospodarczej", nietrudno o spostrzeżenie, że samo posiadanie działki rekreacyjnej przez przedsiębiorcę nie będzie determinowało kwalifikacji tejże jako „zajętej na prowadzenie działalności gospodarczej". O zajęciu takim można by mówić w sytuacji, gdy np. na rzeczonej działce przedsiębiorca magazynowałby towary wykorzystywane w działalności czy też rozpocząłby budowę hali produkcyjnej.

Reasumując, wypada wskazać, że zajęcie części gruntu rolnego na prowadzenie działalności gospodarczej nie oznacza, że zostanie on objęty podatkiem od nieruchomości jako całość. Przeciwnie, jak już napisano, o zajęciu decyduje faktyczne przeznaczenie, tak więc jeśli przedsiębiorca postanowi o zajęciu 1/8 gruntu rolnego na prowadzenie działalności gospodarczej, opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlegać będzie grunt w tej części. Od pozostałych 7/8 należny będzie podatek rolny.

Autor jest ekspertem podatkowym?w KPMG

Podatkowi od nieruchomości podlegają co do zasady wszystkie grunty, z wyjątkiem opodatkowanych podatkiem rolnym lub leśnym. W rezultacie w celu ustalenia, czy fakt władania danym gruntem rolnym będzie wiązał się ze skutkami na gruncie podatku od nieruchomości, konieczne jest określenie, czy nie podlega on podatkowi rolnemu.

Brakuje definicji

Pozostało 95% artykułu
Opinie Prawne
Marek Isański: Można przyspieszyć orzekanie NSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Prawne
Maciej Gawroński: Za 30 mln zł rocznie Komisja będzie nakładać makijaż sztucznej inteligencji
Opinie Prawne
Wojciech Bochenek: Sankcja kredytu darmowego to kolejny koszmar sektora bankowego?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Sędziowie 13 grudnia, krótka refleksja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Prawne
Rok rządu Donalda Tuska. "Zero sukcesów Adama Bodnara"