Reklama

Paweł Rochowicz: Koniec swawoli, która psuje wizerunek państwa

Kropla drąży skałę. Po wielu latach udało się uświadomić władzom, że sztuczne wydłużanie terminu przedawnienia podatków buduje fatalny obraz administracji i całego państwa.

Publikacja: 05.08.2025 04:55

Paweł Rochowicz: Koniec swawoli, która psuje wizerunek państwa

Foto: PAP/Paweł Kula

Resort finansów zgodził się na usunięcie przepisu pozwalającego na szkodliwą swawolę urzędników skarbowych. Słowo „swawola” nie jest tu przesadą. Chodzi bowiem o przypadki, w których państwo uruchamia procedurę zmierzającą do przypięcia komuś łatki oszusta. I to nie w celu złapania prawdziwego przestępcy skarbowego, ale tylko po to, by wydłużyć pięcioletni termin przedawnienia podatków. Bo w terminie często trudno się kontrolerom zmieścić, by rzetelnie dokończyć kontrolę.

Trzeba wiedzieć, że Krajowa Administracja Skarbowa boryka się z poważnymi problemami kadrowymi. Samo jej kierownictwo nie kryje, że w czasie rządów PiS odeszło z pracy, z różnych przyczyn, ponad 1/3 kontrolerów skarbowych. I to na ogół doświadczonych, takich, którzy potrafili sprawnie wykryć oszustwa i dać spokój uczciwym podatnikom. Ci, którzy zostali, są często przeciążeni pracą i rzeczywiście czasem nie wyrabiają się w terminie.

Praktyka instrumentalnego wszczynania postępowań karnych skarbowych już przed sześciu laty doczekała się drobiazgowej analizy eksperckiej. W raporcie opracowanym pod patronatem m.in. Konfederacji Lewiatan, eksperci przeanalizowali tysiące postępowań skarbówki, by dojść do jednoznacznego wniosku: 91 proc. postępowań karnych skarbowych wszczynano pod koniec okresu przedawnienia. Opracowanie to nieoficjalnie bywało nazywane „zieloną książeczką Ladzińskiego” od nazwiska jednego z autorów. Jednak zielony kolor okładki, mogący się kojarzyć z nadzieją, w praktyce żadnej nadziei nie dawał. Ministerstwo Finansów twardo broniło podejścia, że skarbowcom są potrzebne prawne narzędzia ścigania oszustów.

Przedawnienie zobowiązań podatkowych. Biznes lubi spokój, a nie puste oskarżenia

Sęk w tym, że biznes lubi spokój i dobrą markę. Tymczasem wszczęcie procedury karnej w sprawie konkretnej firmy od razu stwarza wokół niej atmosferę podejrzeń. Bo niby ogólnie wiadomo, że fiskus często się myli. Ale może tym razem nie, może firma X rzeczywiście ma coś na sumieniu? I nawet jeśli się okaże, że jest uczciwa, to wszczęcie w jej sprawie procedury karnej niszczy jej dobre imię.

Reklama
Reklama

Przy tej okazji dobre imię niszczy też państwo. Bo przypadki, o których tu piszę, nie były pojedyncze. Sama „zielona książeczka” mówiła o 1,2 tys. tak potraktowanych przedsiębiorców i to tylko w latach 2008-2014, i tylko w niektórych częściach kraju. Gdy tysiącom przedsiębiorców państwo zarzuca nieuczciwość tylko z tego powodu, że samo jest niewydolne – to ci przedsiębiorcy nie milczą. O swoich sprawach mówią swoim kontrahentom, rodzinom i znajomym. W ten sposób fatalny obraz państwa jest widoczny dla całkiem już szerokiego kręgu ludzi. Dla wyborców.

Być może do rządowych decydentów wreszcie dotarło, że niezadowolenie z władz bierze się nie tylko z jakiegoś mniej udanego wystąpienia premiera czy innego polityka rządzącej koalicji. Ono jest często wynikiem nieprzemyślanych decyzji mało znanych urzędników i to nawet dość niskiego szczebla. Być może rząd, przeprowadzając obecną deregulację, nie tylko w sprawach podatkowych, w ten sposób chce poprawić swój wizerunek. Oczywiście najlepiej by było, jeśli w rezultacie skorzystają na tym przedsiębiorcy i zwykli obywatele. Chciałoby się w to wierzyć.

Resort finansów zgodził się na usunięcie przepisu pozwalającego na szkodliwą swawolę urzędników skarbowych. Słowo „swawola” nie jest tu przesadą. Chodzi bowiem o przypadki, w których państwo uruchamia procedurę zmierzającą do przypięcia komuś łatki oszusta. I to nie w celu złapania prawdziwego przestępcy skarbowego, ale tylko po to, by wydłużyć pięcioletni termin przedawnienia podatków. Bo w terminie często trudno się kontrolerom zmieścić, by rzetelnie dokończyć kontrolę.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie Prawne
Michał Bieniak: System polskiego prawa został zrujnowany. I co teraz?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Waldemar Żurek niczym drwal
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Zwykły zakaz bezpłatnych staży już nie wystarczy
Opinie Prawne
Katarzyna Wójcik: Alimenty to nie prezent
Opinie Prawne
Krzysztof A. Kowalczyk: Składka jak demokracja socjalistyczna
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama