Zgodnie z przewidywaniami, całkowite wydatki na cele związane z obronnością w wysokości 5 proc. PKB zostaną podzielone na dwa osobne wymogi, co zaproponował sekretarz generalny Mark Rutte. Ustalenia te zapadły podczas szczytu NATO w Hadze, a państwa członkowskie zobowiązały się do osiągnięcia nowych progów wydatków do 2035 roku.
Same wydatki na podstawowe zdolności obronne, czyli na żołnierzy, sprzęt i materiały, miałyby stanowić co najmniej 3,5 proc. PKB rocznie, natomiast pozostałe 1,5 proc. PKB ma posłużyć zwiększaniu odporności obronnej, ochronie infrastruktury krytycznej, obronie cywilnej (którą w Polsce też musimy odbudować), wspieraniu innowacyjności, zwiększaniu zdolności do produkcji zbrojeniowej oraz na cele związane z cyberbezpieczeństwem. Sposób wydawania pieniędzy na tak zdefiniowane cele i zdolności, jakie udałoby się wypracować, ma zostać poddany przeglądowi w 2029 roku.