5 sierpnia „Rzeczpospolita” opublikowała artykuł Macieja Miłosza „Co Polacy mogliby oddać Niemcom”, w którym autor m.in. cytuje poufny list Hanny Radziejowskiej, kierowniczki berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego do minister kultury i dziedzictwa narodowego Marty Cienkowskiej. W wywiadzie „Rz” z prof. Krzysztofem Ruchniewiczem z 7 sierpnia dyrektor Instytutu Pileckiego zarzuca pracownikom berlińskiego oddziału Instytutu kłamstwo.
Nie jest naszą intencją ani żywiołem walka z kimkolwiek. Zawsze chcieliśmy móc skupić się na pracy i współpracy. Kierując się tymi zasadami, udało nam się w Berlinie zbudować nowatorską i nowoczesną instytucję, zapoczątkować wraz z naszym wspaniałym zespołem szereg projektów, w tym ten dotyczący proweniencji dzieł sztuki. Medialne polemiki nie są naszym ulubionym zajęciem. Jednak w obronie dobrego imienia – musimy to zrobić, choć istnieje w Instytucie oficjalny zakaz wypowiadania się do mediów.
Poufny list do Ministerstwa Kultury
Pisząc poufny (podkreślamy jeszcze raz, nie przez nas dokument ten został upubliczniony i nie rozumiemy, jak i dlaczego trafił on do mediów) list do minister kultury Marty Cienkowskiej zadziałaliśmy jako czujnik przeciwpożarowy państwa i zwróciliśmy się o pomoc i interwencję. Było to także zgodne z procedurami, które zakładają, że w sytuacji o charakterze dyskryminacyjnym i permanentnego konfliktu z przełożonym, organem, do którego się zwracamy, jest organ nadzorujący – czyli minister. List był wysłany w trybie ochrony sygnalistów.
Czytaj więcej
Szef Instytutu Pileckiego, prof. Krzysztof Ruchniewicz, chciał przygotować seminarium dotyczące z...
Jesteśmy państwowcami i czujemy się w obowiązku wyprzedzająco reagować na coś, co w kontekście naszej wiedzy i doświadczenia postrzegamy jako ryzyko dla państwa polskiego. By jednak pokazać, na czym polega problem i dlaczego staraliśmy się go zasygnalizować w ministerstwie, trzeba cofnąć się o rok, kiedy jesienią 2023 roku w oddziale Instytutu Pileckiego w Berlinie zainicjowaliśmy program dotyczący proweniencji dzieł sztuki.