Przeglądam rozmaite badania poświęcone naziemnej telewizji w Polsce i jakoś nie wynika z nich, żeby to właśnie kanałów w wysokiej rozdzielczości brakowało jej widzom. W badaniach MEC mówią raczej o tym, że chcieliby tam widzieć dodatkowe stacje (niestety, głównie te kodowane i płatne, a więc z gatunku niemożliwych na bezpłatnym multipleksie, jak Discovery czy National Geographic), powtarza się to w ankietach ARC Rynek i Opinia, w których aż połowa badanych narzeka na ofertę programową tej usługi.
Branża debatuje teraz nad nowym multipleksem naziemnej telewizji, który niewykluczone, że w ogóle będzie ostatnim. Krajowa Rada najchętniej dałaby nowy pakiet stacji na wyłączność TVP (w tym na nadawanie jej kanałów w HD). Nie będzie jednak z tym tak łatwo, bo prywatna konkurencja publicznego nadawcy chce, by nadawać tam w HD, i owszem, ale szerszy wachlarz już istniejącej oferty naziemnej lub ruszyć z kilkoma nowymi stacjami. I to któreś z tych ostatnich życzeń zapewne zostanie ostatecznie spełnione, bo zbyt wiele gromów spadło już na KRRiT (w tym także od UOKiK-u) za planowany prezent dla TVP.
Choć propozycja z rozwinięciem oferty stacji naziemnych o pakiet HD wydaje mi się być najrozsądniejsza, zastanawiam się czy aby na pewno jest także najbardziej pożądana przez widzów. Że promują ją nadający już naziemnie nadawcy, to jasne: w ten sposób na multipleksach nie pojawią się nowe stacje, które będą walczyć o rynek reklamy telewizyjnej, no i oferta naziemna będzie mocniejsza w starciu z pakietami HD kablówek czy platform satelitarnych. Tyle, że z rozmaitych badań wynika również, iż ci widzowie naziemnej telewizji cyfrowej, którzy nie korzystają z żadnej innej, są najczęściej mniej zamożni i mniej chętnie inwestują w nowe telewizory niż inni. Dom mediowy MEC podaje np., że wśród internautów oglądających wyłącznie naziemną telewizję cyfrową 40 proc. wciąż ma... telewizor kineskopowy, który wyklucza oglądanie czegokolwiek w HD (jak to wygląda w całej tej grupie, nikt nie badał). Ważne jest też oczywiście, by w wyniku mnożenia nowych stacji naziemnych rynek telewizyjny nie rozmienił się na drobne i by działających na nim nadawców było stać na fajne programy. W przeciwnym razie nowe cyfrowe stacje na multipleksach niczego nie zmienią. Być może jednak, zanim urzędnicy podejmą decyzję, która rozstrzygnie czy postawimy na poprawienie liczby stacji czy też ich technicznej jakości, warto byłoby wiedzieć, co najszybciej „kupią" widzowie.