Reklama

Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?

Zwiększanie liczby samolotów w dzierżawie finansowej i przejmowanie ich na własność, po spłaceniu rat, jest kluczem do gospodarczego uzdrowienia LOT.

Publikacja: 15.10.2025 07:35

Henryk Zimakowski: Kiedy LOT odzyska samofinansowanie?

Foto: Adobe Stock

Polskie Linie Lotnicze LOT za niecałe cztery lata będą obchodzić stulecie istnienia. Miały one różne wzloty i upadki, ale największe problemy i utratę prawie całego swego majątku, wypracowanego w czasach PRL, przeżyły podczas nieudanej prywatyzacji, zapoczątkowanej w 2000 r. i niechlubnie zakończonej powrotem na łono państwa w 2014 r.

W PRL przedsiębiorstwo państwowe PLL LOT prowadziło oprócz obecnej działalności przewozowej także działalności pomocnicze: usługi hotelarskie ([[50-proc.||50 proc.||konwencja redakcyjna||Zgodnie z zasadami skrót "proc." pisze się po spacji, a nie z łącznikiem.]) udział kapitałowy w Hotelu Marriott w Warszawie), techniczną obsługę samolotów, odprawę lotniskową pasażerów, obsługę lotniczego cargo, produkcję cateringową, sprzedaż paliwa do samolotów, rozbudowaną własną sieć sprzedaży biletów lotniczych. Zarządy LOT-u – już pod skrzydłami nadzoru właścicielskiego Ministerstwa Prywatyzacji czy Ministerstwa Skarbu Państwa (lata 1991-2015) – sprzedały wszystkie działalności pomocnicze, by finansowo zasilać rosnące nierentowne przewozy, i utraciły większość majątku firmy.

Czytaj więcej

LOT rośnie szybciej niż konkurencja. Ale problemów nie brakuje

Zmiany w nadzorze właścicielskim

Nadzór właścicielski był sprawowany przez Ministerstwo Finansów, a później przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, kiedy Mateusz Morawiecki awansował na premiera. Następnie nadzór został przeniesiony do Ministerstwa Aktywów Państwowych (lata 2018-2021) i wtedy również nie uzyskiwano trwałej dodatniej rentowności przewozów. Także nadzór właścicielski wykonywany przez Polską Grupę Lotniczą („pomocnik” Ministerstwa Aktywów Państwowych) nie wymusił uzyskania owej rentowności w 2022 r. Rok 2024 to przełom w historii nadzoru właścicielskiego i przejęcie go przez Ministerstwo Infrastruktury, które podobnie jak Ministerstwo Komunikacji w latach 80. ubiegłego wieku ma teraz pełny nadzór nad LOT tak po względem technicznym, jak i właścicielskim.

Finansowe zasilanie LOT-u

W 2014 r. za zgodą Komisji Europejskiej udzielono LOT-owi 600 mln zł pomocy publicznej. W grudniu 2020 r. Skarb Państwa, reprezentowany przez ministra aktywów państwowych, objął 1759 mln akcji imiennych serii G o wartości nominalnej 140,8 mln zł i zasilił LOT kwotą 112,6 mln zł. Na przełomie roku 2020/2021 LOT zaciągnął pożyczkę 1,8 mld zł od Polskiego Funduszu Rozwoju, gdyż firma nie miała zdolności kredytowej, a więc i możliwości uzyskania pieniędzy z banku. Firma nie uzyskiwała trwałej dodatniej rentowności przewozów przed pandemią, a w jej czasie poniosła ogromne straty, głównie na skutek dzierżawienia operacyjnie zbyt dużej liczby samolotów.

Reklama
Reklama

Wzrost oferty przewozowej wymaga większego zaangażowania kapitału pożyczkowego

Wyniki finansowe

Sporządzany w LOT rachunek zysków i strat podaje wyniki netto: w 2021 r. – stratę 1327 mln zł, w 2022 – zysk netto 114 mln zł, w 2023 – zysk netto 1074 mln zł, w 2024 – zysk netto 688 mln zł. W rocznych sprawozdaniach finansowych nie ma informacji o poziomie rentowności brutto przewozów, które są podstawową działalnością firmy.

Można domniemywać, że na bardzo zły wynik netto w 2022 r. miała wpływ pandemia, ale nie jestem przekonany, czy na cały wynik. Takie zdarzenie rodziło pokusę, aby w ten niesprawdzalny „worek” wrzucić straty z lat ubiegłych oraz „zachomikować” pewne przychody na przyszłość. Dziwne jest np. uzyskanie w 2024 r. wyniku netto mniejszego o 36 proc. od wyniku z 2023 r. Przychody w 2024 r. były niższe tylko o 2 proc., zaś koszty operacyjne były tylko wyższe o 1 proc.

Obiektywna ocena pracy zarządu i rady nadzorczej

Obowiązkowy rachunek zysków i strat jest specyficznym narzędziem fiskusa. Wynik roku obrachunkowego w postaci zysku/straty netto nie jest obiektywną miarą pracy organów zarządczych LOT. Zakłóca go: przeszacowanie aktywów, sprzedaż samolotów, naliczanie różnic kursowych, pomniejszanie podstawy opodatkowania o straty z lat ubiegłych. Wielkości finansowe z tych elementów nie są zasługą pracy zarządu i rady nadzorczej w roku obrachunkowym. Dla oceny pracy organów firmy powinno się więc wykorzystywać tylko niektóre pozycje z tego rachunku i w oparciu o nie wyliczyć rentowność przewozów.

Według mnie powinno się obliczać wynik brutto z przewozów, czyli wynik ze sprzedaży z poprawnym naliczeniem odpisu amortyzacyjnego dla samolotów użytkowanych w dzierżawie finansowej minus wartość zapłaconych bankom odsetek od kapitału ulokowanego w samolotach dzierżawionych finansowo. A rentowność brutto przewozów to stosunek w/w wyniku brutto do przychodów. Gdy jest ona odpowiednio większa od stopy kredytu pożyczkowego, wtedy zarząd i rada nadzorcza zasługują na pochwałę.

Nieznaczna poprawa działania

W 2024 r. LOT użytkował 87 samolotów, o 11 więcej niż w poprzednim roku, w tym 12 samolotów własnych (wzrost o trzy w stosunku do roku poprzedniego), pięć w dzierżawie finansowej (o trzy mniej), 70 samolotów w dzierżawie operacyjnej (wzrost o 11). Należy pamiętać, że koszt oferowanego pasażerokilometra (najmniejsza jednostka produktu linii lotniczej) jest najniższy dla samolotów własnych i wyższy o około 2 proc. dla samolotów dzierżawionych finansowo oraz o około 3 proc. wyższy dla samolotów dzierżawionych operacyjnie. Chwała dla zarządu, że potrafił powiększyć liczbę samolotów własnych, ale minus za to, że w imię bezrefleksyjnego i ryzykownego powiększania oferty przewozowej znacznie zwiększył liczbę drogich samolotów w dzierżawie operacyjnej.

Reklama
Reklama

W 2022 r. zarząd uzupełniał niedostatek zasobów finansowych, wynikający ze zbyt dużego programu przewozowego, długoterminową przedsprzedażą biletów lotniczych, za pół normalnej ceny, z realizacją przewozu w szczycie przewozowym następnego roku. W pozycji bilansu o nazwie rozliczenia międzyokresowe przychodów jest pokazana kwota 1172 mln zł, co stanowiło 14 proc. przychodów rocznych. Takie działanie było bardzo szkodliwe dla rentowności przewozów w 2023 r.

W latach 2023 i 2024 uzyskano nieznaczną poprawę: rozliczenia międzyokresowe przychodów obniżono odpowiednio do poziomu 11,7 proc. i 11 proc. rocznych przychodów, jednak nadal było to bardzo ryzykanckie działanie. Do osiągnięcia racjonalnego poziomu 5 proc., który świadczy o prowadzeniu rozważnej polityki finansowej, jest jeszcze daleko.

W 2024 r. zarząd zarobił 3,6 mln zł, o 60 proc. więcej w porównaniu do 2023 r., a rada nadzorcza zainkasowała 0,79 mln zł (wzrost o 60 proc.). Nie mam przekonania, że to wynagrodzenie adekwatne do osiągniętej rentowności przewozów, zgrubnie szacowanej przeze mnie na 6 proc.

Czytaj więcej

Lipiec 2025 najlepszym miesiącem w historii LOT-u. Padło kilka rekordów

Sytuacja finansowa LOT-u

W sprawozdaniu finansowym za 2024 r. można znaleźć stwierdzenie, że sytuacja finansowa LOT była stabilna. I to cieszy, ale trzeba pamiętać, że na przełomie roku 2020/2021 LOT zaciągnął pożyczkę 1,8 mld zł od Polskiego Funduszu Rozwoju. Dotychczas spłacono tylko jej połowę. PLL LOT są nadal biedne. Nie mają na własność nawet własnej siedziby. Płatność z tytułu najmu budynku administracyjnego za 2024 r. wyniosła 10 mln zł. Wydawałoby się, że to nieistotny wydatek przy poziomie rocznych przychodów o wielkości 9925 mln zł, jednak gdy trzeba spłacać pożyczki, liczy się każdy grosz.

Wzrost oferty przewozowej wymaga większego zaangażowania kapitału pożyczkowego. Można realizować przewozy nawet z jego 100-proc. udziałem, ale wtedy, aby nie popaść w niewypłacalność, należy uzyskiwać rentowność znacznie wyższą od stopy kredytowej. W LOT kapitał pożyczkowy jest uzyskiwany poprzez: pożyczki z instytucji finansowych, umowy finansowej dzierżawy samolotów, zaciąganie kredytu u pasażerów poprzez sprzedaż długoterminową biletów lotniczych z dużą zniżką i prawem wykorzystania ich w szczycie sezonu następnego roku.

Reklama
Reklama

Kredyt zaciągany od pasażerów jest specyficzny. Nie generuje odsetek, ale pomniejsza przychody z działalności przewozowej w roku następnym. Jest on najdroższy i z niego korzystają przewoźnicy niemający zdolności kredytowej w bankach. W ten sposób powstaje swoiste kanibalistyczne finansowe perpetuum mobile, które przy pogorszeniu koniunktury prowadzi do niewypłacalności.

Wyjściem z tej ryzykownej sytuacji jest zmniejszenie zapotrzebowania na kapitał pożyczkowy, a to można uzyskać tylko poprzez mądre zredukowanie programu przewozowego, czyli użytkowanie mniejszej liczby samolotów. Takie działanie należy zaplanować na okres co najmniej trzech lat, gdyż wiąże się ono z renegocjacją dotychczas zawartych umów na dzierżawę operacyjną samolotów.

Wzmocnienie nadzoru właścicielskiego

Zwiększanie liczby samolotów w dzierżawie finansowej i przejmowanie ich na własność, po spłaceniu rat, jest kluczem do gospodarczego uzdrowienia LOT. Wybrana maszyna będzie służyła nawet 20 lat, bo taka jest obecnie długość życia samolotu pasażerskiego. Kolejne zarządy i rady nadzorcze nie działają w takim horyzoncie czasowym, zazwyczaj żyją perspektywą dwuletnią. Z tego wzięły się w przeszłości błędy w wyborze samolotów. Najjaskrawszym tego przykładem był wybór w 2001 r. samolotów Embraer 145, a potem Embraer 170. Gdy inni przewoźnicy użytkowali samoloty 100-150-miejscowe, LOT miał 48-60-miejscowe. i był skazany na ponoszenie wyższych kosztów jednostkowych.

Takie błędy można wyeliminować poprzez zmianę statutu PLL LOT (par. 23 ust. 2 pkt 10), aby strategiczne plany wieloletnie zatwierdzał właściciel, a nie – jak dotychczas – rada nadzorcza. Logika tej propozycji jest oczywista: nadzór właścicielski powinien być merytoryczny, a nie – jak bywało w przeszłości – tylko administracyjny. Mam nadzieję, że nadzór właścicielski Ministerstwa Infrastruktury będzie odpowiedni i wymusi trwałą dodatnią rentowność przewozów. A to, na stulecie LOT, pozwoli mu odzyskać utracone samofinansowanie.

O autorze

Henryk Zimakowski

Autor był pracowniczym akcjonariuszem LOT

Reklama
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Bułgaria, czyli o znaczeniu sprawnych instytucji
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Twarda składka (zdrowotna) do zgryzienia
Opinie Ekonomiczne
Prof. Beata Javorcik: Stary wspaniały świat?
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europejski balon Chin
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Kośny, Hardt: Sięgnijmy do ekonomii
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama